12 stycznia około godz. 23 do szpitala w Janowie Lubelskim policjanci przywieźli 62-letniego Jana P. „celem udzielenia mu zaopatrzenia medycznego” na SOR. Gdy do radiowozu podeszło dwóch ratowników medycznych, Jan P. stał się agresywny i zaczął uderzać jednego z nich pięścią po głowie. Po obezwładnieniu przez stróżów prawa, 62-latek kierował wobec pokrzywdzonego ratownika medycznego groźby zabójstwa i znieważał go słowami wulgarnymi i obraźliwymi. – W wyniku przedmiotowego zdarzenia pokrzywdzony ratownik doznał rozstroju zdrowia i naruszenia narządów ciała na okres poniżej 7 dni – informuje Rafał Kawalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.Do podobnej sytuacji doszło 31 grudnia pod Biłgorajem. Tego dnia mieszkanka gminy Biłgoraj wezwała karetkę pogotowia do 33-letniego męża, bo uskarżał się na problemy zdrowotne po wypiciu alkoholu. W trakcie badań Adrian K. zaczął być agresywny wobec ratowników medycznych, odnosił się do nich wulgarnie i groził im. Według ustaleń śledczych, 33-latek bez powodu zaatakował jednego z ratowników. Uderzał go pięścią po głowie, kopnął w tułów i szarpał za ubranie. Wezwanych na miejsce policjantów również zaczął wyzywać, a przy próbie zatrzymania uderzył jednego z nich pięścią w twarz.PRZECZYTAJ: Pięć lat więzienia za atak na ratowników. Idą zmiany w prawieUczą się samoobronyW odpowiedzi na rosnącą liczbę incydentów z udziałem agresywnych pacjentów i osób postronnych, zamojscy ratownicy medyczni rozpoczęli szkolenia z zakresu samoobrony. – Szkolenia te są prowadzone przez funkcjonariuszy policji i mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa personelu medycznego podczas interwencji w trudnych i nieprzewidywalnych warunkach – podaje Piotr Błażewicz, dyrektor Samodzielnej Publicznej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego w Zamościu.Uczestnicy uczą się podstawowych technik unikania ataku, obezwładniania napastnika oraz skutecznego reagowania w sytuacjach zagrożenia. – Tego typu inicjatywy wzmacniają współpracę między służbami i podnoszą poziom ochrony osób niosących pomoc innym – dodaje dyrektor Błażewicz.Prokuratura Rejonowa w Janowie Lubelskim oskarżyła Jana P. o naruszenie nietykalności cielesnej ratownika medycznego. Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju zarzuciła Adrianowi K. m.in. naruszenie nietykalności cielesnej ratownika medycznego i policjanta oraz wywieranie wpływu na czynności urzędowe. Mężczyzna przyznał się do winy, ale wyjaśnił, iż nie pamięta przebiegu interwencji. Wyraził też skruchę i chęć przeproszenia pokrzywdzonych. Jego proces ruszył 15 kwietnia przed sądem w Biłgoraju. Obu oskarżonym za zarzucane czyny grozi do trzech lat więzienia.PRZECZYTAJ TEŻ: Zamość: Walczył w partyzantce, przestał palić, gdy wszedł zakaz. Dziś Edward Zubrzycki ma dziś 104 lataAlkohol, dopalacze, stresNa dożywocie może zostać skazany 59-letni Adam Cz., który jest podejrzany o zabójstwo ratownika medycznego i czynną napaść na drugiego z ratowników. Do tej tragedii doszło 25 stycznia w Siedlcach. Pochodzący z Białej Podlaskiej 64-letni ratownik zmarł po przewiezieniu do szpitala, po tym jak został ugodzony prosto w serce nożem przez Adama Cz., któremu udzielał pomocy. Drugi z ratowników został zraniony w nadgarstek. Sprawca, który miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu, został tymczasowo aresztowany.Po tej tragedii Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych zwrócił się do minister zdrowia Izabeli Leszczyny o podjęcie natychmiastowych działań w celu przeciwdziałania agresji wobec ratowników medycznych. W piśmie podkreślono, iż ratownicy doświadczają „coraz częstszych przypadków ataków fizycznych i werbalnych na personel medyczny, który niesie pomoc w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia”. Ich zdaniem przyczynami agresji są alkohol i środki psychoaktywne, a także frustracja i stres pacjentów oraz ich bliskich, a także brak zrozumienia dla procedur medycznych i decyzji podejmowanych przez ratowników.Sygnatariusze pisma zaproponowali zaostrzenie kar za napaść na ratowników medycznych, wprowadzenie skutecznych mechanizmów ochrony prawnej personelu medycznego, wprowadzenie monitoringu wizyjnego podczas interwencji w postaci kamer nasobnych personelu Zespołu Ratownictwa Medycznego (ZRM) oraz zwiększenie nakładów na edukację i kampanie społeczne promujące szacunek dla ratowników medycznych. MSWiA oraz resort zdrowia wydały wspólne oświadczenie, w którym zadeklarowały „podjęcie stanowczych działań w celu zwiększenia ochrony służb medycznych oraz zapewnienia skuteczności ścigania przestępstw przeciwko ratownikom”.