Radom: Szczenię wyrzucone z drugiego piętra walczy o życie

10 miesięcy temu

Zwierzę zaginęło w sobotę właścicielce. W niedzielę rano został wyrzucony z okna mieszkania na drugim piętrze. Jego pisk zaalarmował sąsiadów. Nie wiadomo, czy przeżyje. Sprawca znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem usłyszał już zarzuty.

O niewyobrażalnym cierpieniu zwierzęcia i o tym, jak do tego doszło, zawiadamia Fundacja dla Szczeniąt Judyta. To jej przedstawiciele starają się uratować życie szczeniaka, który został wczoraj odnaleziony na trawniku przed jednym z bloków przy ul. Marii Gajl w Radomiu.

Szczeniak zaginął właścicielce w sobotę. Miała go szukać przez kilka godzin, ale później musiała wyjechać. Psa odnaleziono następnego dnia, w niedzielę, 4 czerwca, około godziny 8. rano. Jego skowyt zaalarmował całą okolicę. Świadkowie powiadomili służby i Fundację dla Szczeniąt, której przedstawiciele zajęli się cierpiącym zwierzęciem.

Pies trafił pod opiekę weterynarzy. Niestety, jego stan jest ciężki. Ma złamany kręgosłup, stłuczone płuca i ogólne potłuczenia. Obrażenia konsultowali specjaliści, którzy walczą o jego życie.

Jak się okazało, szczenię miało zostać wyrzucone z drugiego piętra bloku, w którym trwała alkoholowa libacja. W nocy z soboty na niedzielę wyrzucono z niego też szafkę. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, we wskazanym przez świadków mieszkaniu zastali cztery osoby.

– Z ustaleń pracujących na miejscu funkcjonariuszy ich wynika, iż wyrzucenia psa przez okno dopuścił się pijany wówczas 68-latek, którego zatrzymano i osadzono w policyjnych pomieszczeniach do wytrzeźwienia. Pozostałe osoby przesłuchano i wypuszczono. Dziś mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi mu kara do pięciu lat więzienia – mówi nam mł asp. Karolina Krawczyk z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu.

Policjantka w rozmowie z nami podkreśla również, iż mundurowi nie wykluczają złożenia wniosku do sądu o areszt tymczasowy dla 68-latka. Dodajmy, iż w chwili zatrzymania miał on 1,5 promila alkoholu w organizmie. W sprawie przez cały czas realizowane są czynności. Nie wiadomo na razie, czy odpowiedzialnością zostanie obarczona również właścicielka czworonoga, ale mundurowi na razie niczego nie wykluczają.

Fundacja dla Szczeniąt Judyta zorganizowała zbiórkę środków na ratowanie życia poszkodowanego szczeniaka. Można ją wesprzeć tutaj (link).

Idź do oryginalnego materiału