Radny z Radomia przed sądem za nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych

2 godzin temu

Radny z Radomia stanął przed sądem za nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych. W wywiadzie radiowym, powołując się na rzekomą wypowiedź Winstona Churchilla, miał powiedzieć, iż „Niemcy powinno się bombardować co 50 lat, bez podania przyczyny”.

W czwartek, na pierwszej rozprawie prokurator odczytał akt oskarżenia. Dariusz W. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że nigdy nie było jego intencją obrażanie narodu niemieckiego i nawoływanie do nienawiści na tle narodowościowym.

Za zarzucony mu czyn grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

Wywiad w lokalnej rozgłośni

W listopadzie 2020 r. Wójcik udzielił wywiadu lokalnej rozgłośni radiowej. Oprócz wątków dotyczących Radomia w rozmowie poruszono także kwestię wprowadzenia w budżecie UE mechanizmu „pieniądze za praworządność”. Radny PiS krytycznie odniósł się do tego pomysłu. Zaznaczył, iż w tej sprawie „najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy zrobili najwięcej krzywdy naszemu krajowi, czyli Niemcy”. „Pamiętamy wojnę i to, co zrobili z Polską, i oni teraz będą nas uczyli praworządności? Jest to śmieszne. Ja zgadzam się z tym, co powiedział kiedyś Churchill, iż Niemcy powinno się bombardować co 50 lat, bez podania przyczyny” – powiedział Wójcik.

Dodał podczas wywiadu, iż „Niemcy to kraj, który nigdy nie nauczy się, to jest kraj, który nigdy nie będzie pokorny”.

Radny tłumaczył w sądzie, iż jego wypowiedź miała charakter „figury retorycznej”, iż nie chodziło mu o cały naród niemiecki i obywateli tego kraju, ale establishment niemiecki i o sposób, w jaki odnosili się do Polski w 2020 r. – Moja wypowiedź absolutnie nie była skierowana do obywateli Niemiec. To była po prostu zwykła figura retoryczna, którą dzień wcześniej przeczytałem, którą wypowiedział Churchill, i ja ją (podczas wywiadu) powtórzyłem – powiedział Dariusz W.

- Nie było moim zamiarem ani kogokolwiek obrażać, ani nawoływać do nienawiści, a tym bardziej do przeprowadzania jakichś nalotów, bo choćby Churchill nie miał takiej możliwości – powiedział oskarżony.

Kolejna rozprawa w styczniu

Śledztwo w sprawie kontrowersyjnej wypowiedzi Dariusza W. zostało wszczęte w związku z doniesieniem prezesa Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Ma on być przesłuchany przez sąd w charakterze świadka na kolejnej rozprawie, która odbędzie się w styczniu.

Podczas czwartkowej rozprawy obrońca oskarżonego zakwestionował opinię sporządzaną przez biegłą z zakresu językoznawstwa, która wskazała, iż wypowiedź radnego podczas wywiadu radiowego w lokalnej rozgłośni stanowiła nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych.

Według adwokata autorka opinii, naukowczyni z KUL-u, nie ma odpowiednich kompetencji, by się na ten temat wypowiadać.

Dariusz W. to jeden z bardziej rozpoznawalnych radomskich radnych, wieloletni działacz Prawa i Sprawiedliwości, były przewodniczący Rady Miasta Radomia. W ub. roku – ze względu na konflikt z posłem Markiem Suskim – wystąpił z lokalnych struktur PiS i ogłosił, iż zostaje radnym niezależnym.

Idź do oryginalnego materiału