Przybywa cudzoziemców w więzieniach. Najwięcej Ukraińców

1 miesiąc temu

Wystarczyło kilka lat, by liczba cudzoziemców osadzonych w polskich więzieniach zwiększyła się dwukrotnie. Najwięcej wśród nich jest Ukraińców, a wyroki, jakie słyszą obywatele innych państw nad Wisłą, najczęściej dotyczą m.in. przestępstw drogowych i zabójstw. - Trafia do nas najbiedniejsza grupa cudzoziemców, którym trudno się odnaleźć - mówi kryminolog Brunon Hołyst.

W polskich więzieniach przebywa w tej chwili 2407 cudzoziemców, wśród których mniej więcej połowa, bo 1261, to Ukraińcy. Na drugim miejscu są Gruzini (330), a następnie Białorusini (146). "Rzeczpospolita" zauważa w środę, iż to istotny wzrost, bo jeszcze pod koniec 2020 roku wszystkich obywateli innych państw było łącznie 1267.

Najczęściej osoby te zostały skazane za spowodowanie drogowych wypadków, wielu z nich dokonało też rozbojów lub wywołało bójki. Nie brakuje też wyroków za zabójstwa. Dlaczego w ciągu zaledwie czterech lat w polskich więzieniach przybyło cudzoziemców?

Coraz więcej cudzoziemców w więzieniach. Najwięcej Ukraińców

Kryminolog Brunon Hołyst na łamach "Rz" wyjaśnia, iż chodzi o ich "ciężką adaptację do nowych warunków". - Trafia do nas najbiedniejsza grupa cudzoziemców, którym trudno się odnaleźć (...). Wielu sobie nie radzi, dlatego zaczęli częściej popełniać przestępstwa - stwierdził.

ZOBACZ: Uciekł z cypryjskiego więzienia. Wmieszał się w tłum i wyszedł głównymi drzwiami

Z kolei Paweł Moczydłowski, który kiedyś odpowiadał za polskie więziennictwo, uważa, iż Ukraińcy czy Białorusini mniej obawiają się trafienia za kratki w naszym kraju niż w swoim rodzinnym państwie. - Jest istotna różnica (...). Kiedyś tak Polacy podchodzili i oceniali więzienia np. w Szwecji – stwierdził.

Jak dodał, odpowiedzialni za zakłady karne muszą pamiętać o kwestiach kulturowych - chociażby tym, co obcokrajowiec może zjeść ze względu na jego kulturę czy wyznawaną religię. - jeżeli nie dostaną do jedzenia tego, co im wolno i co dieta przewiduje, mogą pojawić się poważne problemy. W grę wchodzą też skomplikowane tłumaczenia dokumentów urzędowych i prywatnych - wyliczył.

Przeludnione polskie więzienia. Resort proponuje dozór elektroniczny

Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości przyznają, iż więziennictwo boryka się i z innymi kłopotami. W marcu wiceszefowa resortu Maria Ejchart stwierdziła, iż cele są przeludnione, deklarując jednocześnie, iż chce zmniejszyć liczbę więźniów o 20 tysięcy. - Pierwsze uzasadnione, przedterminowe zwolnienia już nastąpiły - ogłaszała w rozmowie z "Rz".

ZOBACZ: 20 tysięcy więźniów wyjdzie na wolność. Rząd opróżni cele

Zdaniem ekspertów więźniów mamy nad Wisłą za dużo, a pilnujących ich funkcjonariuszy - za mało. Jednak plany resortu, obejmujące też częstsze stosowanie dozoru elektronicznego, krytykowała opozycja. - Wzrusza mnie troska o więźniów. Byłbym bardziej wzruszony, gdyby była skupiona na długości postępowań, czy przestępcy trafiają do więzień - mówił w Polsat News Piotr Müller, obecny europoseł elekt PiS.

WIDEO: "Niech weźmie na wstrzymanie". Znany sędzia krytykuje Romana Giertycha
Idź do oryginalnego materiału