Do nietypowego zdarzenia doszło w środę 12 marca w godzinach porannych. Policjanci z Bierunia otrzymali zgłoszenie, iż w pobliskiej wsi Bojszowy przy ulicy Korzenickiej zaobserwowano żubra.
REKLAMA
Zobacz wideo Rafał Kowalczyk: Żubry są zwierzętami socjalnymi, stadnymi, rodzinnymi, łączy je silna więź
Gdzie występują żubry w Polsce? Niecodzienny widok na Śląsku
Gdy policjanci przyjechali na miejsce, zauważyli zwierzę, które spokojnie wylegiwało się na łące w pobliżu drugi publicznej.
Po przybyciu na miejsce mundurowi potwierdzili obecność zwierzęcia i natychmiast zabezpieczyli teren, aby zapewnić bezpieczeństwo zarówno mieszkańcom, jak i samemu żubrowi. Na miejsce wezwano leśniczego oraz weterynarza, którzy zaopiekowali się zwierzęciem
- czytamy w poście opublikowanym na facebookowym profilu Policja Bieruń. Jak się niedługo okazało, była to żubrzyca Polubna z Ośrodka Hodowli Żubrów i Edukacji Leśnej w Jankowicach. Zwierzę uciekło w nocy z rezerwatu, prawdopodobnie wykorzystując do tego przejście przeznaczone dla jeleni i danieli.
Samica - staruszka wydostała się z rezerwatu i zawędrowała na ulicę Korzeniecką w Bojszowach. Prawdopodobnie stało się to w nocy, ponieważ jeszcze wczoraj była przy karmidłach. Z Bojszów chciała wędrować dalej, w kierunku Bierunia
- przekazała w rozmowie z pless.pl Elżbieta Wójtowicz, przedstawicielka Ośrodka Hodowli Żubrów i Edukacji Leśnej w Jankowicach.
Zobacz też: Kraków walczy z inwazyjnym gryzoniem. Będzie ich coraz więcej. Zrobiło się niebezpiecznie
Żubry w Polsce. Polubna wróciła bezpiecznie do domu
Dzięki szybkiej reakcji mieszkańców i policjantów zwierzę zostało bezproblemowo złapane. Na miejsce przyjechali również przedstawiciele rezerwatu, którzy zapędzili żubrzycę za ogrodzenie na posesji, a następnie wprowadzili do drewnianej skrzyni, w której przetransportowali ją z powrotem do ośrodka. Jak wyjaśniła Elżbieta Wójtowicz, Polubna jest już 18-letnią seniorką, zmagającą się z problemami zdrowotnymi.
Osobnik ma problemy ze wzrokiem, ale jest w dobrej kondycji, pobiera pokarm. Natomiast od kilku dni samica zaczęła się oddalać od stada. Dwa dni temu została przyprowadzona przez pracowników. Wczoraj ponownie się oddaliła - tym razem już skutecznie, bo bardzo daleko. Teraz wraca do rezerwatu i będzie przebywać w zagrodzie kwarantannowej
- czytamy w wypowiedzi na stronie pless.pl.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.