Przez 8 lat wypisywał recepty na tabletki "dzień po". ME złożyło zawiadomienie. Stanie przed sądem

2 godzin temu
EllaOne w większości państw UE jest dostępna bez recepty, a w Wielkiej Brytanii można ją dostać choćby za darmo. To realna pomoc dla wielu kobiet, jednak... nie w Polsce. Pewien lekarz, który ją przepisywał, niedługo stanie przed sądem.
Dr Jarosław Górnicki, specjalista pediatrii i alergologii przez 8 lat wystawiał pacjentkom recepty na EllaOne, preparat, który jest antykoncepcją awaryjną, tzw. tabletką dzień po. Jakiś czas temu sprawą zainteresowało się Ministerstwo Zdrowia, które zwróciło się do lekarza z prośbą o udostępnienie dokumentacji pacjentek. Odmówił. Teraz stanie przed sądem.


REKLAMA


Zobacz wideo Recepta farmaceutyczna na pigułkę "dzień po" to półśrodek


Wypisuje recepty na antykoncepcję awaryjną. "Nie zgadzam się, by w imię ideologii dostęp był ograniczany"
Na stronie internetowej lekarza można znaleźć zakładkę z informacją, iż wypisuje recepty na EllaOne kobietom, które tego potrzebują.
Ze względu na krzywdzącą kobiety decyzję Ministra Zdrowia w rządzie PiS, wydaję recepty na antykoncepcję awaryjną EllaOne. Lek ten w Unii Europejskiej wydawany jest bez recepty
- wyjaśnił. W dalszej części posta można przeczytać, iż wystarczy w polu "Problem" wpisać "Proszę o EllaOne", podać swoje dane i dokonać płatności. Początkowo usługa kosztowała złotówkę, a później 10 złotych, z czego część przekazywana była na organizacje wspierające kobiety. Ze względu na prowadzoną działalność gospodarczą lekarz jest zobowiązany do pobierania jakiejkolwiek, choćby symbolicznej opłaty. - Na początku wystawiałem recepty odręcznie, ale gdy rozniosła się pocztą pantoflową informacja, iż jestem z tych lekarzy, który to robi, zaczęło się do mnie zgłaszać coraz więcej kobiet, aż postanowiłem wystawiać recepty elektronicznie. Teraz mam pacjentki z całej Polski - powiedział Górnicki w 2024 roku w rozmowie z portalem Noizz.


Była to swego rodzaju odpowiedź na słowa ówczesnego ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła z 2016 roku, który otwarcie przyznał, iż nigdy nie przepisałby antykoncepcji awaryjnej choćby kobiecie, która została zgwałcona, na co pozwala mu powołanie się na klauzulę sumienia. - Wiemy od ginekologów, iż z nieskrępowanego dostępu do tego typu środków, w tym także przez dzieci od 15. roku życia, mamy do czynienia z sytuacjami, gdzie są dziewczynki, które przyjmują tego typu środki kilka razy w ciągu miesiąca - powiedział wtedy Radziwiłł.
- To był czas, kiedy nie było jeszcze recept elektronicznych, a ja chciałem pomóc kobietom. W Unii Europejskiej EllaOne jest dostępna bez recepty, zdaniem Europejskiej Agencji Leków jest bezpieczna, nie zagraża ona pacjentkom i nie zgadzam się, by w imię ideologii dostęp do tej formy antykoncepcji był ograniczany pacjentkom - wyjaśnił dr Jarosław Górnicki, cytowany przez wysokieobcasy.pl.


Lekarz pod lupą Ministerstwa Zdrowia. 29 sierpnia stanie przed sądem
Przez kilka lat wszystko przebiegało spokojnie, jednak w 2024 roku Ministerstwo Zdrowia zawiadomiło Naczelną Izbę Lekarską, iż lekarz wypisuje podejrzanie dużo recept, co może wskazywać na przewinienie zawodowe z art. 8 kodeksu Etyki Lekarskiej. Chodzi o podejrzenie, iż ze względu na ich dużą liczbę, postępowanie diagnostyczne nie zostało wykonane z należytą starannością. - To był moment, gdy resort zdrowia zabrał się do walki z receptomatami, z wypisywaniem e-recept na środki psychotropowe, dlatego to pismo mnie choćby nie zaniepokoiło. Mam świadomość, iż wystawienie takiej liczby recept w jednym tygodniu mogło budzić wątpliwości, dlatego wyjaśniłem dokładnie, iż wszystkie recepty dotyczą pigułek EllaOne oraz iż wypisuję te recepty bez zadawania upokarzających pytań i wchodzenia w szczegóły życia intymnego moich pacjentek - wyjaśnił Górnicki.
Później wezwano go do przedstawienia dokumentacji medycznej 15 pacjentek, którym wypisał recepty, czego nie zrobił, uzasadniając, iż kobiety "miały prawo do tabletki EllaOne bez recepty i bez spowiedzi". Następnie otrzymał wniosek o ukaranie za odmowę przekazania dokumentacji oraz zawiadomienie o rozprawie przed Okręgowym Sądem Lekarskim, która odbędzie się 29 sierpnia. Górnicki zapowiedział, iż wciąż będzie wystawiał recepty na EllaOne i walczył o prawa kobiet do swobodnego dostępu do antykoncepcji awaryjnej.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału