Sąd nie uwzględnił zażalenia Stowarzyszenia Marsz Niepodległości związanego z wrześniowym przeszukaniem jego siedziby. Odroczył też uzasadnienie o 7 dni – powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Norbert Antoni Woliński.
Postanowienie jest prawomocne. Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Bartosz Malewski powiedział w czwartek (23 stycznia) PAP, iż sąd podzielił w zasadzie prawie w całości stanowisko prokuratora.
– Przyznał rację nam w tym zakresie, iż policja, która dokonywała czynności, nie przekazała nam przed przystąpieniem do czynności, postanowienia o przeszukaniu siedziby
– przekazał.
Dodał, iż jednak sąd uznał brak zawiadomienia za kilka znaczący w kontekście sprawy.
Wcześniej zażalenie na przeszukanie wniosło Stowarzyszenie Imienia Przemysła II, do którego należy przeszukany lokal, a także inne podmioty deklarujące korzystanie z tych pomieszczeń: Stowarzyszenie Marsz Zwycięstwa, Stowarzyszenia Młodzież Wszechpolska i Fundacja Narodowy Instytut Społeczny.
– Sąd nie uwzględnił żadnego z zażaleń, nie uznając żadnego z zarzutów podniesionych przez skarżących. Przeszukanie uznał za zasadne, legalne i prawidłowe
– przekazał prok. Woliński.
Zaznaczył, iż według oceny sądu znalezienie poszukiwanych dowodów w siedzibie stowarzyszenia było wysoce prawdopodobne, a podjęcie próby ich uzyskania – konieczne. Przekazał, iż sąd potwierdził konieczność rozwiercenia zamków w drzwiach, zwracając uwagę, iż przesunięcie przeszukania do czasu dostarczenia kluczy, to jest o dwa dni – czego oczekiwali skarżący – stwarzałoby ryzyko usunięcia lub ukrycia kluczowych dowodów. Podkreślił, iż jeszcze w czasie czynności zamontowano na koszt policji nowe zamki, a klucze do nich wręczono użytkownikom lokalu.
Na początku września ubiegłego roku w siedzibie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości policja prowadziła przeszukanie w związku ze śledztwem w sprawie przestępstw, do których miało dojść podczas marszu w 2018 r. Policja przeprowadziła też przeszukanie w domu byłego przewodniczącego Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza.
Prokuratura nadzoruje śledztwo dotyczące szeregu przestępstw zaobserwowanych w czasie tego marszu. Śledczy przeanalizowali nagrania, na których zarejestrowano, jak jedna z osób należących do straży Marszu Niepodległości wyraża groźbę karalną w stosunku do innej osoby. Zajmują się również treścią haseł eksponowanych na transparentach niesionych podczas marszu i skandowanych przez uczestników.