Przerażające zdarzenie w Rembertowie: Napad na ulicy Pontonierów z użyciem broni krótkiej

1 miesiąc temu

W ciągu ostatniego weekendu, ratownicy z warszawskiej Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” otrzymali alarmujące wezwanie dotyczące napadu z użyciem broni krótkiej. Zdarzenie miało miejsce na ulicy Pontonierów 14, w warszawskim Rembertowie. Dramatyczny bilans to jedna ofiara śmiertelna. Według początkowych informacji, 33-letni mężczyzna najwyraźniej zaatakował swoją 28-letnią partnerkę, strzelając do niej, po czym obrócił broń przeciwko sobie.

Sierżant sztabowy Paweł Chmura poinformował w niedzielę o trwaniu działań mających na celu wyjaśnienie okoliczności tej tragicznej sytuacji w Rembertowie.

Zespół ratowników po dotarciu na miejsce zdarzenia natknął się na kobietę leżącą na śniegu przed budynkiem. Była przytomna mimo dwóch ran postrzałowych w obszarze mostka, blisko prawej piersi oraz rany wlotowej znajdującej się w potylicy.

„Ratownicy natychmiast podjęli medyczne czynności ratunkowe wobec rannego, po których kobieta została przetransportowana do szpitala w celu dalszej diagnostyki i opieki medycznej” – informuje warszawskie pogotowie.

Kilka chwil później, na miejscu pojawili się policjanci oraz dodatkowi ratownicy, którzy wkroczyli do jednego z mieszkań w sąsiednim bloku. Według informacji, miał tam przebywać mężczyzna posiadający broń. Po wejściu do mieszkania, służby natrafiły na ciało 33-latka z raną postrzałową głowy.

„Z naszych pierwszych ustaleń oraz relacji świadków wynika, iż 33-letni mężczyzna najprawdopodobniej najpierw zaatakował swoją 28-letnią partnerkę, używając siły fizycznej a następnie strzelił w jej stronę z broni czarnoprochowej” – przekazała Komenda Stołeczna Policji. Po tej agresji, mężczyzna najprawdopodobniej oddał strzał w swoim kierunku.

Idź do oryginalnego materiału