Na greckiej wyspie Kos rozpoczął się proces Salahuddina S., podejrzanego o brutalne zabójstwo 27-letniej Polki, Anastazji Rubińskiej. Sprawa, która wstrząsnęła opinią publiczną, dotyczy zarówno gwałtu, jak i morderstwa młodej kobiety.
Ojciec ofiary, Andrzej Rubiński, nie kryje żalu i pragnie, aby sprawca poniósł najwyższą karę.
"Nawet kara śmierci to byłoby za mało"
Sąd rozpoczął proces w dniu 2 grudnia 2024 roku. Salahuddin S., obywatel Bangladeszu, mimo postawionych zarzutów, twierdzi, iż jest niewinny. Prokuratura domaga się dla niego dożywotniego pozbawienia wolności. Ojciec Anastazji w rozmowie z "Faktem" wyjawił, jakiej kary życzy sprawcy.
– Wiadomo, iż żadna kara Nastusi nam nie zwróci, choćby kara śmierci, za zabójstwo mojej córeczki, to byłoby za mało. Bo co? Dostałby zastrzyk jakiś i już, by go nie było, co to za kara. Niech dostanie dożywocie, niech siedzi za kratkami, niech dręczą go wyrzuty sumienia, to straszne, co powiem, ale niech cierpi, tak jak i my cierpimy – powiedział dziennikarzom zrozpaczony ojciec ofiary.
Pan Andrzej opowiedział także o swoich emocjach związanych z wizytami na cmentarzu, gdzie spoczywa jego córka. – To jest coś strasznego, patrzeć na grób córki – dodał w rozmowie z dziennikiem. Anastazja została pochowana na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu.
Poruszające słowa matki Anastazji
W ubiegłym roku w podobnym tonie jak ojciec wypowiadała się matka Anastazji, której słowa wstrząsnęły opinią publiczną. W wywiadzie udzielonym dla greckiej telewizji Mega mówiła o poruszającej ostatniej rozmowie z córką. Kobieta nie miała wątpliwości, iż dla sprawcy kara śmierci byłaby zbyt łagodna.
– Kara śmierci to za mało. To, co zrobił z moim dzieckiem... – wyznała w rozmowie z grecką telewizją zrozpaczona matka. Dodała również, iż mimo wszystko uważa, iż nie ma takiej kary, która mogłaby wynagrodzić jej cierpienie.
Proces na wyspie Kos ws. morderstwa Anastazji
Już na początku rozprawy pojawiły się trudności. Banglijczyk Salahuddin S. zażądał udziału tłumacza, a adwokatka reprezentująca matkę Anastazji wnioskowała o odroczenie rozprawy, by mogła zapoznać się z pełnym materiałem dowodowym. Obrońcy podejrzanego sprzeciwili się tym wnioskom, domagając się kontynuacji procesu.
Rodzina brutalnie zamordowanej Anastazji czekała na rozpoczęcie rozprawy niemal półtora roku. Podczas poniedziałkowego posiedzenia sądu wyznaczono kolejną datę rozprawy – na piątek, 6 grudnia.