Prokuratura pokazała wyniki oględzin głosów – skala błędów jest niewielka

8 godzin temu

Prokuratura Krajowa zakończyła analizę protokołów wyborczych z 250 komisji wyborczych. Jak poinformował rzecznik Przemysław Nowak, nieprawidłowości stwierdzono w 84 z nich, czyli w około 33 proc. przypadków. W pozostałych 166 komisjach (66 proc.) nie wykryto żadnych uchybień.

Do kontroli doszło po tym, jak po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów prezydenckich przez PKW w mediach zaczęły pojawiać się doniesienia o nieprawidłowościach przy liczeniu głosów. Szczególnie aktywny w tej sprawie był Roman Giertych, który podważał wiarygodność procesu wyborczego. Tymczasem prokurator krajowy Dariusz Korneluk w rozmowie z TVN24 ocenił, iż skala błędów jest niewielka.

Według Prokuratury Krajowej, najczęściej występującym błędem było błędne przypisanie głosów. W wyniku takich pomyłek Karol Nawrocki zyskał 1538 głosów więcej, niż powinien, a Rafał Trzaskowski – 1541 głosów więcej, niż wynikało z danych PKW. Jak podkreślono, uchybienia te nie miały wpływu na ostateczny wynik wyborów.

– W 42 komisjach część głosów oddanych na Trzaskowskiego została błędnie przypisana Nawrockiemu, a w 34 komisjach odwrotnie – głosy na Nawrockiego przypisano Trzaskowskiemu – powiedział Nowak.

Dodatkowo w ośmiu komisjach stwierdzono błędy dotyczące oceny ważności głosów – niektóre nieważne karty uznano za ważne i odwrotnie.

Prokuratura zapewnia, iż wszystkie przypadki zostały szczegółowo przeanalizowane i nie stanowią podstawy do podważenia wiarygodności procesu wyborczego.

Na podst. i.Pl

Idź do oryginalnego materiału