Na teren parafii greckokatolickiej pod wezwaniem Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny zakradał się w tym miesiącu dwukrotnie. Najpierw 4 września 2025 r. przy użyciu drabiny, dostał się na dach budynku zakrystii po elementy miedzianego dachu o wartości 10 tys. zł. Uciekł, kiedy w budynku włączył się alarm, ale narobił strat na około 2 tysiące złotych.
Do kradzieży stalowego krzyża z cerkwi przygotowywał się co najmniej od 9 września. Wtedy to z busa zaparkowanego na terenie Legnicy ukradł aluminiową drabinę wartą 1 639 zł, której potrzebował, aby dostać się na dach świątyni.
13 września zrealizował swój plan, niszcząc przy okazji dach 20 kotwami, które wbił w miedziane poszycie aby wspiąć się na kopułę. Potem odciął z niej stalowy krzyż ważący 100 kilogramów, pokawałkował i fragmenty ukrył na obrzeżach