- Dałbym wiele, aby ten dzień się nie wydarzył. Czasu nie da się cofnąć - przekonywał w sądzie Piotr M., który miał jechać po alkoholu, narkotykach, a dopuszczalną prędkość przekroczył o 97 km na godz. Prokuratura żąda dla niego 14 i pół roku więzienia. On sam utrzymuje, iż jest niewinny.