Monika Jurgielewicz-Wojtaszek została odwołana ze stanowiska dyrektora Zespołu Kształcenia Specjalnego nr 1 w kwietniu 2024 roku. Decyzję podjął prezydent Gorzowa po głosowaniu rady pedagogicznej, w którym 30 z 37 nauczycieli opowiedziało się za jej odwołaniem. W tle były oskarżenia części rodziców i nauczycieli o mobbing oraz zaniedbywanie dzieci. A wszystko zaczęło się od nauczyciela, który wspiął się na słup energetyczny przy ul. Olimpijskiej. Chciał w ten sposób zwrócić uwagę na problemy, które miały występować w szkole.
Jak się jednak później okazało, wszystkie te zarzuty nie zostały potwierdzone.
Sąd: Odwołanie dyrektorki przez prezydenta Gorzowa było nieważne
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gorzowie stwierdził, iż zarządzenie prezydenta miasta o odwołaniu Moniki Jurgielewicz-Wojtaszek było nieważne. Jak wynika z uzasadnienia wyroku z 24 października 2024 roku (sygn. II SA/Go 455/24), miasto nie wskazało żadnej konkretnej i szczególnie uzasadnionej przyczyny, która mogłaby tłumaczyć nagłe odwołanie dyrektorki w trakcie roku szkolnego.
Sędziowie podkreślili, iż prezydent nie sporządził choćby prawidłowego uzasadnienia do swojego zarządzenia, co jest wymagane w przypadku tak poważnych decyzji personalnych. Dodatkowo w sprawie wystąpiła niedopuszczalna sytuacja prawna – wydano dwa różne dokumenty dotyczące tej samej decyzji, co podważyło jej legalność. Sąd zauważył też, iż dyrektorka nie miała możliwości wypowiedzenia się przed podjęciem decyzji przez organ prowadzący szkołę.
W ocenie sądu, naruszenia procedur były tak poważne, iż uniemożliwiały kontrolę legalności decyzji. Dlatego wyrok kończy się jednoznacznym stwierdzeniem: zarządzenie o odwołaniu było nieważne. Prezydent miasta został również zobowiązany do zwrotu 797 zł kosztów postępowania.
Była dyrektorka otrzymała odszkodowanie
W lutym 2025 roku doszło również do zawarcia ugody sądowej w sprawie IV P 510/24 przed Sądem Rejonowym w Gorzowie. Pracodawca zobowiązał się wypłacić byłej dyrektorce odszkodowanie w wysokości 32 165,70 zł za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę.
Instytucje nie potwierdziły zarzutów
W szkole przeprowadzono szereg kontroli – m.in. przez Państwową Inspekcję Pracy, Wydział Audytu Urzędu Miasta oraz kuratorium oświaty. Żadna z tych instytucji nie potwierdziła, aby Monika Jurgielewicz-Wojtaszek stosowała mobbing lub dopuszczała się zaniedbań. Wskazywane zastrzeżenia mieściły się w normie typowej dla dużej placówki edukacyjnej.
Raport zespołu prezydenta również nie wykazał nieprawidłowości
Powołany przez prezydenta miasta zespół ds. wyjaśnienia sytuacji w placówce również nie potwierdził stawianych publicznie zarzutów wobec ówczesnej dyrektorki.
Co dalej? Monika Jurgielewicz-Wojtaszek oczekuje od redakcji portalu opublikowania sprostowania i usunięcia artykułu z kwietnia 2024 roku. Portal gorzowianin.com informuje, iż publikacja z tamtego okresu opierała się wyłącznie na faktach i cytatach dostępnych w tamtym czasie oraz informacjach przekazywanych przez rzecznika Urzędu Miasta Gorzowa. Niemniej, mając na względzie obowiązek rzetelnego informowania i uzupełniania informacji, prezentujemy niniejszy tekst jako aktualizację sytuacji i uzupełnienie obrazu sprawy.