Prezydent Nowego Sącza i jego zastępca z zarzutami! EPPO potwierdza śledztwo

3 godzin temu

Sprawa, która od czwartku elektryzuje Nowy Sącz, nabiera tempa. Prezydent miasta Ludomir Handzel i jego zastępca Artur Bochenek usłyszeli zarzuty w śledztwie nadzorowanym przez Prokuraturę Europejską, dotyczącym nieprawidłowości przy przetargu publicznym. Potwierdziła to w piątek wieczorem rzeczniczka EPPO, Tine Hollevoet. Wiadomość udostępniła Polska Agencja Prasowa.

Oficjalne potwierdzenie Prokuratury Europejskiej

„Potwierdzamy, iż w tym tygodniu zatrzymano sześć osób, w tym czterech urzędników Urzędu Miasta w Nowym Sączu, którym we wtorek i w czwartek postawiono zarzuty. Ponieważ jest to postępowanie w toku, to jedyna informacja, jaką możemy w tej chwili przekazać, aby nie narażać śledztwa ani jego wyników” – przekazała Prokuratura Europejska w oświadczeniu cytowanym przez PAP.

Na razie śledczy nie ujawniają szczegółów postępowania ani zakresu zarzutów wobec prezydenta i jego zastępcy. Nie wiadomo również, jakie środki zapobiegawcze zostały zastosowane.

Po przesłuchaniach na wolności

Według informacji Radia Eska, po czynnościach prowadzonych w katowickiej delegaturze Prokuratury Europejskiej, zarówno Ludomir Handzel, jak i Artur Bochenek zostali zwolnieni i przebywają na wolności. Do Katowic mieli zostać przewiezieni po przesłuchaniach w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym, a przed południem do miasta pojechał samochód urzędu, by ich odebrać.

Śledztwo w sprawie unijnego projektu

CBA zatrzymało prezydenta Nowego Sącza i jego zastępcę w czwartek rano w ich domach. Według rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych, Jacka Dobrzyńskiego, działania Biura dotyczą przetargu na organizację kursów i warsztatów w ramach projektu „Rozwój Centrum Kompetencji Zawodowych w Nowym Sączu”. Projekt był finansowany z funduszy unijnych.

Śledczy badają, czy w październiku i listopadzie 2024 roku jeden z urzędników nie przekroczył uprawnień, ujawniając poufne informacje jednemu z oferentów, co mogło narazić miasto na stratę przekraczającą 600 tysięcy euro.

Handzel komentował sprawę jeszcze przed zatrzymaniem

Po pierwszych zatrzymaniach w tej sprawie, które miały miejsce we wtorek, Ludomir Handzel w mediach społecznościowych odniósł się do działań CBA. Pisał wówczas, iż czterech pracowników miejskich instytucji zostało zabranych przez agentów do Katowic, a cel czynności nie był znany. Twierdził także, iż kontrolowany przetarg „wcześniej nie budził zastrzeżeń” i skrytykował działania służb jako „nieproporcjonalne do charakteru sprawy”.

Nowy Sącz w stanie niepewności

Choć prezydent i jego zastępca są już na wolności, sytuacja w ratuszu pozostaje napięta. Nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa postępowanie i czy prokuratura zdecyduje się na kolejne kroki procesowe.

W obliczu głośnych zatrzymań, Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości w Nowym Sączu apeluje o spokój, przejrzystość działań władz oraz przekazanie mieszkańcom jasnych informacji dotyczących dalszego funkcjonowania urzędu. Miasto czeka na oficjalne oświadczenie prezydenta.

Źródło: PAP
Fot.: Policja Nowy Sącz

Idź do oryginalnego materiału