W nocy z 11 na 12 czerwca w Parku Glazja doszło do brutalnego ataku na 24-letnią Klaudię, która zmarła po kilkunastu dniach walki o życie. Napastnikiem był 19-letni Yomeykert R.-S. z Wenezueli. Zadał on kobiecie kilkanaście ciosów ostrym narzędziem, wymierzonych w głowę, szyję i klatkę piersiową.
Zdarzenie wstrząsnęło mieszkańcami Torunia. Zaczęto organizować patrole obywatelskie, a w miejscu tragedii pojawiły się znicze i kwiaty. 6 lipca odbył się „marsz milczenia”, w którym – jak udało się nam nieoficjalnie ustalić – mogło wziąć udział choćby 12 tysięcy osób . Na skraju parku stanął również drewniany krzyż upamiętniający ofiarę.
Śmierć Klaudii wywołała szeroką debatę o stanie bezpieczeństwa w Toruniu. Podczas najbliższej sesji rady miasta, 17 lipca, prezydent Paweł Gulewski wystąpi z wnioskiem o zabezpieczenie dodatkowych środ