Donald Tusk odniósł się do poniedziałkowego sprowadzenia do Polski Sebastiana M., podejrzewanego o spowodowanie wypadu na A1. - Musieliśmy podjąć niezwykle skomplikowane działania dyplomatyczne. (...) Nadzorowałem tę akcję osobiście - podkreślił premier. Mężczyzna we wtorek został doprowadzony do katowickiej prokuratury, tam ma usłyszeć zarzuty.