Prawo dla wybranych. Fragmenty książki Kamila Janickiego „Warcholstwo. Prawdziwa historia polskiej szlachty” (II)

6 dni temu

Od schyłku XVI stulecia wszystkie procesy herbowników toczyły się przed sądami obsadzonymi przez innych przedstawicieli najwyższego stanu. Za pewien wyjątek można by uznać co najwyżej sąd sejmowy, któremu przez cały czas przewodniczył król, ale choćby w tej instytucji o wyrokach współdecydowali senatorowie i posłowie, a w sprawach dotyczących samego władcy zupełnie wykluczano go z orzekania. Poza tym procesy sejmowe były rzadkie: zgodnie z nazwą toczyły się tylko w czasie trwania sejmu i wyłącznie w sprawach o zbrodnie stanu lub o czyny szczególnie bulwersujące ogół waćpanów.

Podstawę szlacheckiego wymiaru sprawiedliwości stanowiły sądy ziemskie. Zwłaszcza we wczesnym okresie, w wieku XVI i w pierwszej połowie XVII, masowo wnoszono do nich sprawy niemal każdego rodzaju. Procesy ziemskie dotyczyły więc zarówno kradzieży, napadów na dom, zniewag, sąsiedzkich kłótni, jak i choćby morderstw.

Idź do oryginalnego materiału