Pracownik socjalny nie ma łatwej służby

1 rok temu
Zdjęcie: Pracownik socjalny nie ma łatwej służby


Pracownik socjalny jest dostrzegany w Polsce dopiero wtedy, kiedy wydarzy się tragedia, ubolewa profesor Elżbieta Trafiałek, ze Staropolskiej Akademii Nauk Stosowanych w Kielcach. W piątek (16 czerwca) w uczelni odbyła się konferencja, podczas której osoby wykonujące ten zawód dzieliły się doświadczeniami.

Doktor Anna Hajdukiewicz, dziekan Staropolskiej Akademii Nauk Stosowanych w Kielcach mówi, iż tematy były bardzo różnorodne, poruszano między innymi aspekty związane z pomocą rodzinie.

O pracownikach socjalnych głośno zrobiło się po niedawnej tragedii w Częstochowie, gdzie zmarł 8-letni Kamil, który został zakatowany przez swojego ojczyma. W przypadku tamtej rodziny pracownicy socjalni wnioskowali o odebranie dzieci, ale nie zgodził się na to sąd.

Profesor Elżbieta Trafiałek, ze Staropolskiej Akademii Nauk Stosowanych mówi, iż po podobnych tragediach, bardzo często zrzuca się odpowiedzialność na pracowników socjalnych.

– Pracownik socjalny jest pokazywany jako sprawca, osoba, która zaniedbała swoje obowiązki. A to nie tak. To my tworzymy przestrzeń zaniedbań poprzez tolerancję zachowań przemocowych, poprzez ignorowanie złych przepisów, poprzez udawanie, iż nie widzimy pewnych kwestii – tłumaczy naukowiec.

Tragedia w Częstochowie sprawiła, iż coraz więcej osób zaczyna w końcu interweniować, kiedy podejrzewa, iż u sąsiadów czy znajomych dochodzi do przemocy. Magdalena Gościniewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie mówi, iż liczba zgłoszeń wyraźnie wzrosła. Najczęściej interwencje podejmowane są w piątki, kiedy zaczyna się weekend, rodzice sięgają po alkohol i przestają interesować się dziećmi.

– Mamy specjalny dział opieki, który zajmuje się takimi interwencjami. Różnie się one kończą, czy zabraniem dzieci i umieszczeniem ich w rodzinie zastępczej, czy umieszczeniem ich w odpowiedniej placówce. Czasem dzieci trafiają do innych członków rodziny. Możemy interwencje przeprowadzać zarówno w dzień ja i w nocy, jesteśmy dostępni całą dobę – informuje Magdalena Gościniewicz.

Kielecki MOPR zatrudnia 100 pracowników socjalnych.


Idź do oryginalnego materiału