Do zakładu karnego trafił 39-latek, który od kilku tygodni był poszukiwany przez łukowskich kryminalnych. Mężczyzna ukrył się na strychu w domu swojej matki, a tam przykrył się szklaną wełną mineralną. Nie spodziewał się, iż pod taką „izolacją” znajdą go policjanci. Do „odsiadki” ma blisko 1,5 roku więzienia za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Łukowscy kryminalni poszukiwali 39-latka z Łukowa, który miał blisko 1,5 roku „do odsiadki”. Mężczyzna skazany był za kierowanie pojazdem i „kierowanie pojazdem w recydywie” w stanie nietrzeźwości. Od czasu gdy wyroki 39-latka uprawomocniły się, mężczyzna opuścił swój dom i zaczął się ukrywać.
Kryminalni ustalili, iż może on ukrywać się w domu swojej matki. Wczoraj policjanci pojechali do podłukowskiej miejscowości, jednak matka 39-latka twierdziła, iż syna już od dawna nie widziała, iż na pewno nie ma go u niej w domu.
Funkcjonariusze nie uwierzyli w jej zapewnienia i sprawdzając wszystkie pomieszczenia domu dotarli na strych budynku. Tam odnaleźli ukrywającego się pod szklaną wełną mineralną 39-latka. Zatrzymany już trafił do zakładu karnego, gdzie „odsiedzi” zasądzoną karę prawie 1,5 roku pozbawienia wolności.