W Rykach, w środku nocy mieszkaniec miasta zauważył mężczyznę z kosą przechadzającego się po jednej z posesji. Na miejsce przyjechała policja, jednak intruza początkowo nie udało się znaleźć. Ostatecznie okazało się, iż 27-latek ukrył się w domu, który wynajmowała jego partnerka. Po sprawdzeniu danych wyszło na jaw, iż jest poszukiwany do odbycia kary więzienia.
Nocne spacery z kosą na ramieniu
Około godziny 2:30 jeden z mieszkańców Ryk zauważył młodego mężczyznę z kosą na terenie prywatnej posesji. Zaniepokojony, wezwał policję i powiadomił właściciela nieruchomości. Na miejsce skierowano patrol prewencji, jednak na podwórku nikogo nie było, a dom był zamknięty. Właściciel posesji poinformował funkcjonariuszy, iż budynek wynajmuje kobiecie, ale nie odbierała ona telefonu ani nie otwierała drzwi.

Ze względu na podejrzenie zagrożenia życia podjęto decyzję o siłowym wejściu do domu. Na miejsce wezwano również strażaków.
Mężczyzna z kosą widniał w policyjnych rejestrach
Z chwilą, gdy strażacy przystępowali do siłowego otwarcia, drzwi otworzyła kobieta wynajmująca dom. W środku znajdował się również 27-letni mieszkaniec powiatu ryckiego, który przyznał, iż to on przyniósł kosę i zostawił ją w pomieszczeniu gospodarczym.
Po wylegitymowaniu okazało się, iż mężczyzna jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Rykach do odbycia kary sześciu miesięcy więzienia za kradzieże z włamaniem. Policjanci natychmiast go zatrzymali – teraz najbliższe miesiące spędzi w zakładzie karnym.
Czujność sąsiedzka pozwoliła ująć poszukiwanego
Dzięki szybkiej reakcji mieszkańca Ryk udało się zatrzymać poszukiwanego przestępcę. To kolejne świadectwo, iż warto zgłaszać podejrzane sytuacje, bo może to przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa w okolicy.