We wtorek po południu doszło do niecodziennego incydentu – mężczyzna ukradł karetkę pogotowia, w której znajdował się pracownik służb ratunkowych. Po kilkunastomilowym pościgu policja zatrzymała podejrzanego na autostradzie I-294.
Według informacji przekazanych przez Illinois State Police, karetka należąca do firmy LifeLine Ambulance została skradziona w miejscowości Niles, gdy załoga pojazdu wyszła na przerwę obiadową. Do kradzieży doszło tuż przed godziną 16:00 na parkingu restauracji Portillo’s przy Dempster Street.
W momencie kradzieży w pojeździe nie było pacjenta, jednak w tylnej części karetki przebywał jeden z członków załogi. To właśnie on natychmiast wezwał pomoc, dzwoniąc pod numer alarmowy 911 o godzinie 15:50.
Kradziony pojazd poruszał się z dużą prędkością w kierunku południowym autostradą I-294, od Dempster Street aż do Ogden Avenue – około 20 mil – w godzinach szczytu. Jak widać na nagraniach, kierowca prowadził pojazd w sposób niebezpieczny, zajeżdżając drogę innym samochodom.
Policja rozłożyła na jezdni kolczatki, które przebiły opony karetki i zmusiły ją do zatrzymania się w rejonie Ogden Avenue. Około godziny 16:30 funkcjonariusze otoczyli pojazd, wybili szybę po stronie kierowcy, po czym wyciągnęli podejrzanego z kabiny. Mężczyzna został aresztowany i przewieziony do lokalnego szpitala na badania. Na szczęście żaden z pracowników służb medycznych nie odniósł obrażeń.
Firma LifeLine Ambulance w wydanym oświadczeniu pochwaliła reakcję swojego pracownika, który zachował zimną krew i pomógł funkcjonariuszom w ujęciu złodzieja.
Śledztwo w sprawie incydentu trwa.