Poprawa bezpieczeństwa na drogach. Minister zapowiada zmiany w przepisach

3 godzin temu

Kara więzienia, prawo jazdy zatrzymane na stałe oraz "zero tolerancji" na alkohol - to tylko niektóre ze zmian w przepisach drogowych, które zapowiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Poinformował również o planach wprowadzenia nowej regulacji dotyczącej zabójstwa drogowego, zgodnie z którą każdy kierowca, który doprowadzi do śmierci na drodze, będzie traktowany jak zabójca.

Trwają prace w kierunku zaostrzenia przepisów ruchu drogowego, informuje minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Do nowego porządku prawnego wprowadzony ma zostać między innymi nowy rodzaj przestępstwa - zabójstwo drogowe.

- Kierowca, który prowadzi pojazd pod wpływem alkoholu lub narkotyków i zabije innego uczestnika ruchu drogowego, będzie traktowany jak zabójca - zapowiedział szef MI. - Prowadzę uzgodnienia przede wszystkim z Ministerstwem Sprawiedliwości i ekspertami, żeby skutecznie wprowadzić rodzaj przepisu, który funkcjonuje w innych krajach UE - dodał.

Znaczne zmiany w przepisach. "Piraci drogowi" mają powody do niepokoju

Wprowadzenie pojęcia zabójstwa drogowego to nie jedyna zmiana, która niedługo nastąpić ma w przepisach drogowych. Poważne konsekwencje dotkną również tych, którzy zdecydują się usiąść za kierownicą pomimo braku uprawnień.

ZOBACZ: Dwie osoby nie żyją, trzy są ranne. Tragiczny wypadek w Śladkowie Małym

- Planujemy wprowadzić przepis, iż każdemu kierowcy, który ma zatrzymane uprawnienia do kierowania pojazdami, który zostanie zatrzymany do kontroli i zostanie stwierdzony ten zakaz, zostanie mu zatrzymane prawo jazdy na stałe - wyjaśnił szef resortu.

Wycofana zostanie także możliwość kasowania punktów karnych za najcięższe wykroczenia. Ponadto uprawnienia kierowców, którzy przekroczą dozwoloną prędkość o 50 km/h na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych poza obszarem zabudowanym, będą mogły zostać czasowo zatrzymane.

Zasady dla młodych kierowców. "Zero tolerancji"

Dariusz Klimczak poinformował również o nowych regulacjach dotyczących młodych kierowców. - Nieważne, czy kierowca ma 18 lat, 20, czy 40. Przez pierwsze dwa lata, kiedy zdobył uprawnienia, zero tolerancji na alkohol - podkreślił minister.

Dodał, iż "im wcześniej młody kierowca nabierze dobrych nawyków, tym więcej pożytku dla bezpieczeństwa ruchu drogowego", dlatego kolejna zmiana dotyczyć będzie możliwości ubiegania się o prawo jazdy po ukończeniu 17. roku życia. Jak wyjaśnił minister, krok ten ma stanowić dowód zaufania państwa dla młodych kierowców, jak i wyjście naprzeciw potrzebom zwiększenia mobilności i zminimalizowania wykluczenia komunikacyjnego.

Dziesiątki tysięcy wypadków drogowych. W 2023 roku zginęły 1893 osoby

O groźnych wypadkach drogowych słyszymy niemal nieustannie. Największym echem w ostatnim czasie odbił się śmiertelny wypadek na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie, który spowodował pijany kierowca. Z kolei w czwartek również w stolicy doszło do groźnego potrącenia na Rondzie Tybetu. Mężczyzna, który był odpowiedzialny za zdarzenie, okazał się być tym samym, który cztery lata wcześniej spowodował katastrofę autobusu miejskiego.

ZOBACZ: Wypadek na rondzie Tybetu. Tomasz U. z zarzutami

- W ubiegłym roku doszło do 20 936 wypadków drogowych, w których zginęły 1893 osoby; to o 1893 osoby za dużo - podkreślił w piątek w Sejmie wiceszef resortu infrastruktury Stanisław Bukowiec. Dodał, iż choć liczby te mówią o pewnej poprawie względem poprzedniego roku, stan bezpieczeństwa na polskich drogach wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Jak poinformował Bukowski, w porównaniu do roku 2022 obserwowalny jest spadek liczby wypadków drogowych o 386 (-1,8 proc.). Co więcej, w 2022 roku śmierć na ich skutek poniosło 1896 osób, a więc w 2023 roku odnotowano spadek o zaledwie trzy osoby.

WIDEO: Handel wizami dla Rosjan. "Sprawa dla komisji śledczej"
Idź do oryginalnego materiału