Ponad 8 zł za kilogram śmieci. Polacy będą płacili za każdy kilogram tych odpadów?

3 godzin temu

Komisja Europejska szykuje nową opłatę – 2 euro za każdy kilogram niezebranego zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Według raportu ElektroEko i WEEE Forum Polska może być obciążona kwotą ponad 800 milionów euro rocznie. To prawie 3,5 miliarda złotych kary za elektrośmieci leżące w szufladach, piwnicach i garażach Polaków. Pytanie brzmi: czy opłata zostanie przerzucona na nas wszystkich i ceny odbioru odpadów znów wzrosną?

Fot. Warszawa w Pigułce

Polska zbiera dziś 14,6 kg elektrośmieci na mieszkańca, podczas gdy unijna średnia to tylko 11,2 kg. Jesteśmy powyżej średniej. Sposób liczenia unijnych celów prowadzi do absurdalnej sytuacji – im więcej konsumenci kupują nowego sprzętu, tym wyższe są wymagania wobec zbiórki. System może się załamać, a kraj stanie przed widmem wielomilionowych kar i trwałej utraty wiarygodności.

Absurdalna metoda liczenia prowadzi do gigantycznej luki

Według raportu ElektroEko i WEEE Forum unijna metoda liczenia obowiązkowych poziomów zbierania oparta jest na masie wprowadzonego sprzętu na rynek, a nie na tym, ile faktycznie staje się odpadem. W latach 2010-2022 w UE wzrosło zarówno wprowadzanie urządzeń, jak i ich zbiórka, ale luka między nimi niemal się podwoiła – z 4,85 miliona ton do 9,41 miliona ton.

W 2022 roku średni wskaźnik zbiórki elektroodpadów w UE wyniósł około 42 procent wobec wymaganego celu 65 procent. To ogromna różnica, która pokazuje skalę problemu. Cele unijne określono jako procent masy nowego sprzętu wprowadzonego na rynek. To oznacza, iż im więcej konsumenci kupują, tym wyższe są wymagania. Pascal Leroy, dyrektor generalny WEEE Forum, podkreśla iż obecny sposób wyznaczania celów jest daleki od rzeczywistości rynkowej. Trzeba patrzeć na tonaż sprzętu, który realnie staje się odpadem, a nie na masę nowo sprzedanych urządzeń.

Kara 800 milionów euro to nie prognoza, to rzeczywistość

Od 2028 roku Komisja Europejska planuje wprowadzić opłatę w wysokości 2 euro za każdy kilogram niezebranego zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Przy obecnym kursie to ponad 8 złotych za kilogram. Jak wylicza Portal Samorządowy, przy obecnej luce Polska mogłaby być obciążona kwotą ponad 800 milionów euro rocznie. To nie prognoza, to konkretna propozycja budżetowa Komisji Europejskiej.

Grzegorz Skrzypczak, prezes ElektroEko, ostrzega iż to realne zagrożenie dla producentów, konsumentów i państwa. System musi być przygotowany, aby takich kosztów uniknąć. Problem w tym, iż na przygotowanie zostały zaledwie trzy lata. Uczelnie muszą digitalizować archiwa, pracodawcy weryfikować dyplomy, a teraz jeszcze system zbiórki elektrośmieci wymaga całkowitej przebudowy.

Przykład: Pan Marek prowadzi małą firmę serwisującą sprzęt AGD. Rocznie wymienia około 200 urządzeń, które trafiają na złom. jeżeli system zbiórki się załamie, to właśnie takie małe firmy mogą ponieść koszty. Opłaty środowiskowe wzrosną, a część kosztów przerzucona zostanie na konsumentów. Naprawa lodówki, która dziś kosztuje 300 złotych, może podrożeć o 50-100 złotych.

Co można zrobić ze starym sprzętem

Organizowane punkty zbierania przyjmują zużyty sprzęt bezpłatnie. Jedynym wymogiem jest, aby był on kompletny, co oznacza, iż nie może być w znacznym stopniu rozebrany, rozkręcony czy zdekompletowany. Wymóg ten wynika z ustawy o ZSEE, która zabrania demontażu poza zakładami przetwarzania. Za nielegalny demontaż grozi kara grzywny do 5000 złotych.

Elektrośmieci można oddać w punktach zbiórki prowadzonych przez organizacje odzysku, w skupach złomu z zarejestrowaną działalnością w zakresie recyklingu, w sklepach RTV i AGD przy zakupie nowego sprzętu, w gminnych punktach selektywnej zbiórki odpadów. Wiele firm oferuje bezpłatny odbiór niepotrzebnych sprzętów elektronicznych przy okazji dostarczania nowego zakupionego produktu.

Dlaczego ludzie nie oddają elektrośmieci

Główne przyczyny to niewiedza o punktach zbiórki, przekonanie iż stary sprzęt „może się jeszcze przyda”, brak czasu w dojazd do punktu zbiórki, trudności z transportem większych urządzeń. Wielu Polaków trzyma w domach stare telefony, laptopy, odkurzacze i inne sprzęty „na wszelki wypadek”. Szacuje się, iż w polskich domach leży miliony kilogramów elektrośmieci, które nigdy nie trafią do obiegu.

Według raportu „Global E-waste Monitor 2024” w 2022 roku na całym świecie wytworzono 62 miliardy kilogramów elektrośmieci. To gigantyczna liczba, która rośnie co roku. Problem dotyczy nie tylko Polski, ale całej Europy. Jednak to Polska może zapłacić jedną z najwyższych kar, jeżeli system nie zostanie naprawiony.

Raport ElektroEko i WEEE Forum wskazuje, iż system wymaga głębokich reform. Potrzebna jest zmiana metody liczenia celów unijnych – od masy wprowadzonego sprzętu na masę faktycznie powstających odpadów. Zwiększenie liczby i dostępności punktów zbiórki, szczególnie w mniejszych miejscowościach. Kampanie edukacyjne informujące o obowiązku i sposobach oddawania elektrośmieci. Walka z szarą strefą i nieuczciwymi praktykami w systemie zbiórki.

ElektroEko, największa organizacja odzysku sprzętu elektrycznego i elektronicznego w Polsce, działająca od 2006 roku, zorganizowała i sfinansowała zbiórkę ponad 1,8 miliona ton zużytego sprzętu, czyli ponad 40 procent masy zebranej ogółem w Polsce. To pokazuje, iż profesjonalne organizacje potrafią skutecznie zbierać odpady. Problem w tym, iż system jako całość nie działa wystarczająco dobrze.

Bez reform system może się załamać. Kara 800 milionów euro rocznie to kwota, której Polska nie może zignorować. Część tych kosztów spadnie na producentów, część na konsumentów, część na podatników. Wszyscy zapłacimy za to, iż miliony Polaków trzymają stare sprzęty w szufladach zamiast oddać je do zbiórki.

Idź do oryginalnego materiału