Wszystko zaczęło się od ustaleń operacyjnych, według których we wrześniu ubiegłego roku miało dojść do przewozu znacznej ilości narkotyków. Dzięki precyzyjnej pracy kryminalnych wytypowano pojazd podejrzewany o transport nielegalnych substancji. Samochód został zatrzymany do kontroli na terenie powiatu poznańskiego.
Już podczas wstępnych czynności policjanci wyczuli charakterystyczny zapach marihuany. Przeszukanie pojazdu potwierdziło ich przypuszczenia – w środku znaleziono paczki zawinięte w folię, w których znajdowało się ponad 6 kilogramów narkotyku.
Działania policji nie zakończyły się na zatrzymaniu podejrzanego i przejęciu narkotyków z samochodu. Kryminalni udali się również do miejsca zamieszkania 33-latka. Tam odkryli kolejne nielegalne substancje – około 40 gramów marihuany oraz blisko 50 gramów grzybów halucynogennych.
Szacuje się, iż wartość rynkowa przejętych narkotyków wynosi około 300 tysięcy złotych. Jak wskazują funkcjonariusze, zabezpieczone środki mogłyby posłużyć do jednorazowego odurzenia kilku tysięcy osób.
Mężczyzna został przewieziony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty udziału w obrocie znacznymi ilościami narkotyków oraz posiadania środków odurzających. Na wniosek śledczych sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Śledztwo w tej sprawie jest przez cały czas w toku. Za handel znacznymi ilościami narkotyków polskie prawo przewiduje karę więzienia choćby do 12 lat. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań w ramach prowadzonego postępowania.