Polski „Breaking Bad” rozbity! „Profesor” – genialny chemik i król amfetaminy – skazany na 20 lat więzienia. Sąd nie miał litości dla narkotykowego imperium. To jedna z najbardziej filmowych spraw w historii polskiej przestępczości – i właśnie dobiegła dramatycznego końca. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał 73-letniego Ryszarda J., nazywanego „Profesorem”, na 20 lat więzienia, 140 tys. zł grzywny i 30 tys. zł nawiązki na rzecz Monaru.

Fot. Pixabay
Media nie bez powodu okrzyknęły go „polskim Walterem White’em” – genialny chemik i były wykładowca zamienił laboratorium naukowe na… fabrykę amfetaminy.
Laboratoria grozy – chemia w służbie mafii
Ryszard J. to postać legendarna w narkotykowym podziemiu. Ukończył chemię na UJ, miał akademicką karierę, ale wybrał szybki zysk. Stworzył sieć profesjonalnych laboratoriów działających w Polsce i za granicą, produkujących tony amfetaminy, ecstasy i „UFO” – tabletek, które siały śmiertelne żniwo w całej Europie.
W 2018 roku CBŚP przeprowadziło akcję jak z filmu sensacyjnego: zlikwidowano laboratorium w Gdańsku, zabezpieczono ponad 120 kg substancji chemicznych – wystarczających na 6 tysięcy dawek narkotyków. Razem z „Profesorem” przed sądem stanęło 13 członków jego gangu, w tym eksperci od broni i materiałów wybuchowych. Padły wyroki od 5 do 8 lat.
Sąd: „Zdradził naukę, wybrał chciwość”
Sędzia Aleksandra Kaczmarek nie gryzła się w język: „Pan J. zmarnował swój talent dla chciwości. Jego wiedza mogła służyć nauce, a zamiast tego przyniosła uzależnienie i cierpienie tysięcy rodzin.” To nie tylko wyrok – to społeczna diagnoza upadku człowieka, który przeszedł na ciemną stronę wiedzy.
Chemiczna legenda bez skruchy
Ryszard J. nie okazał skruchy. Przed laty zasłynął w Wielkiej Brytanii jako autor „najczystszej amfetaminy w historii” i… trafił za to do więzienia. Po wyjściu wrócił do produkcji – aż do spektakularnego finału w Gdańsku. Jego historia inspirowała dziennikarzy, ale też przerażała – to przestroga, jak naukowy geniusz może stać się motorem zbrodni. „Profesor” – symbol polskiego „Breaking Bad” – otrzymał surowy i bezprecedensowy wyrok. To finał narkotykowego imperium i historia, która pokazuje, iż nawet wybitny umysł nie ucieknie przed sprawiedliwością, jeżeli stanie po stronie przestępczości. Granica między laboratorium a więzieniem okazała się wyjątkowo cienka – i nie do przekroczenia bez konsekwencji.
Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl