Policjant zatrzymany z narkotykami. Skandal podczas festiwalu. Prokuratura wszczęła śledztwo

4 dni temu

Policjant zatrzymany z narkotykami na festiwalu w Kołobrzegu. Prokuratura wszczęła śledztwo

Skandal podczas festiwalu w Kołobrzegu. Policjant z Gdańska w rękach funkcjonariuszy

W czasie jednego z największych wydarzeń kulturalnych tego lata – festiwalu muzycznego w Kołobrzegu – doszło do zaskakującego zatrzymania. Na terenie imprezy został ujęty mężczyzna, który – jak się okazało – jest czynnym funkcjonariuszem policji z Gdańska. Policjant miał przy sobie narkotyki. Sprawą natychmiast zajęła się prokuratura, a Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku wszczęła postępowanie dyscyplinarne.

Zatrzymanie na terenie imprezy masowej

Do zdarzenia doszło wieczorem, w trakcie trwania imprezy masowej przy plaży w Kołobrzegu. Mężczyzna zachowywał się podejrzanie – co wzbudziło czujność ochrony oraz policji obecnej na terenie festiwalu. Po krótkiej obserwacji i kontroli osobistej okazało się, iż posiada przy sobie substancje odurzające. gwałtownie ustalono, iż zatrzymany jest policjantem z Gdańska.

Narkotyki przy funkcjonariuszu

Jak poinformowała policja, podczas kontroli ujawniono przy mężczyźnie dwie substancje – jedna z nich to najprawdopodobniej marihuana, druga przypominała amfetaminę. Obie zostały zabezpieczone i przekazane do badań laboratoryjnych. Zatrzymany funkcjonariusz nie stawiał oporu i został przewieziony do komendy policji w Kołobrzegu.

Śledztwo pod nadzorem prokuratury

Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu. – „Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut posiadania środków odurzających. Został przesłuchany i złożył wyjaśnienia. Na obecnym etapie nie ujawniamy szczegółów postępowania. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności” – poinformował rzecznik prasowy prokuratury.

Prokuratura prowadzi postępowanie w kierunku art. 62 ust. 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Śledczy czekają także na wyniki badań toksykologicznych, które wykażą, czy mężczyzna był pod wpływem środków psychoaktywnych w momencie zatrzymania.

Wizerunkowy problem dla służb

Zatrzymanie policjanta z narkotykami to poważny cios dla wizerunku formacji, która powinna stać na straży prawa. Tego typu incydenty są szczególnie dotkliwe w czasach, gdy zaufanie społeczne do instytucji publicznych jest wystawiane na próbę. Sytuacja rodzi pytania o skalę problemu i skuteczność kontroli wewnętrznych w policji.

Zawód policjanta a odpowiedzialność prawna

Policjanci, tak jak każdy obywatel, podlegają przepisom prawa. Jednak w ich przypadku odpowiedzialność pozostało większa – nosząc mundur, reprezentują państwo. Przypadek z Kołobrzegu pokazuje, jak ważne jest egzekwowanie odpowiedzialności i stanowcze reagowanie choćby w przypadku własnych ludzi.

Co grozi zatrzymanemu policjantowi?

Zatrzymanemu grozi do 3 lat więzienia za posiadanie narkotyków. Jednak niezależnie od wyroku sądowego, dalsza kariera w policji stoi pod znakiem zapytania. Wszczęte postępowanie dyscyplinarne może zakończyć się jego wydaleniem ze służby. W takich przypadkach policja kieruje się zasadą „zero tolerancji” – zarówno wobec przestępstw, jak i naruszeń etyki zawodowej.

Statystyki pokazują wzrost przestępstw narkotykowych

Z danych Komendy Głównej Policji wynika, iż w Polsce rośnie liczba przestępstw związanych z narkotykami – nie tylko wśród młodzieży, ale także dorosłych. Coraz częściej ujawniane są przypadki posiadania niedozwolonych substancji na imprezach masowych, koncertach, a choćby w szkołach i zakładach pracy. Zatrzymanie funkcjonariusza tylko podkreśla, iż problem ten nie omija żadnej grupy społecznej.

Podsumowanie: wakacyjna afera z poważnymi konsekwencjami

Kołobrzeg miał być miejscem relaksu i muzyki, a tymczasem stał się areną głośnego skandalu. Zatrzymanie policjanta z Gdańska za posiadanie narkotyków na terenie festiwalu to temat, który odbił się echem w całej Polsce. Teraz najważniejsze są dalsze decyzje prokuratury, wyniki badań oraz działania dyscyplinarne policji.

Zdarzenie to pokazuje, iż służby mundurowe, mimo wysokich standardów, nie są wolne od patologii. Oby ten przypadek nie został zamieciony pod dywan, a stał się impulsem do jeszcze większej transparentności i odpowiedzialności w szeregach policji.


Idź do oryginalnego materiału