Wydaje ci się, iż w dobie telefonów i platform streamingowych, stary podatek od posiadania telewizora to martwy przepis? Nic bardziej mylnego. Poczta Polska w 2025 roku nie odpuszcza i wysyła w teren specjalnych kontrolerów. Ich zadaniem jest wyłapanie „gapowiczów”, którzy posiadają odbiorniki, ale nie płacą abonamentu RTV. Co gorsza, przepisy są skonstruowane tak, iż w pułapkę wpadają choćby ci, którzy od lat nie widzieli tradycyjnej telewizji. Wystarczy, iż masz w domu sprzęt zdolny do odbioru sygnału. Kara za brak rejestracji to bolesne 819 złotych, a egzekucja długu może zająć twoją pensję lub emeryturę.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Abonament RTV to jedna z najbardziej znienawidzonych danin w Polsce, ale emocje nie zwalniają z obowiązku płacenia. Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej dysponuje armią uprawnionych pracowników, którzy ruszają w teren, by weryfikować stan faktyczny. Wbrew obiegowej opinii, to nie twój dzielnicowy listonosz z torbą listów przeprowadza kontrolę (choć on też może zgłosić podejrzenie), ale dedykowani urzędnicy wyposażeni w legitymacje. Ich cel jest prosty: znaleźć niezarejestrowany telewizor lub radio i wystawić mandat.
„Panie, ja oglądam tylko YouTube’a” – dlaczego to nie działa?
Największym mitem, który gubi tysiące Polaków, jest przekonanie, iż abonament płaci się za „oglądanie”. Wielu tłumaczy: „Mam telewizor, ale służy mi tylko jako ekran do konsoli i Netflixa. Nie mam choćby podłączonej anteny”. Niestety, w starciu z ustawą o opłatach abonamentowych, ten argument jest bezwartościowy.
Prawo mówi jasno: opłacie podlega posiadanie odbiornika dostosowanego do natychmiastowego odbioru programu. Co to oznacza w praktyce?
- Jeśli twój telewizor ma wbudowany tuner (a każdy nowoczesny Smart TV go ma) – musisz płacić.
- Jeśli masz monitor podłączony do zewnętrznego dekodera – musisz płacić.
- Fakt, iż nie masz anteny na dachu lub kablówki, dla kontrolera nie ma znaczenia. Urządzenie jest „technicznie zdolne” do odbioru po podłączeniu instalacji.
Jedynym ratunkiem jest trwałe usunięcie głowicy tunera z urządzenia, co w przypadku nowoczesnej elektroniki jest nieopłacalne i trudne technicznie.
819 zł kary to dopiero początek problemów
Stawki w 2025 roku są bezlitosne. Miesięczna opłata za używanie odbiornika telewizyjnego (lub telewizyjnego i radiofonicznego) wynosi 27,30 zł. Wydaje się niewiele? Problemy zaczynają się, gdy kontrola wykaże brak rejestracji.
Kara wynosi trzydziestokrotność miesięcznej opłaty. Szybka matematyka: 30 x 27,30 zł = 819 zł. Do tego dochodzi konieczność uregulowania zaległych składek od momentu stwierdzenia „nielegalnego” posiadania odbiornika. jeżeli kontroler udowodni, iż telewizor wisi na ścianie od dwóch lat, kwota do zapłaty idzie w tysiące.
Decyzja o karze ma rygor natychmiastowej wykonalności. jeżeli nie zapłacisz dobrowolnie, sprawę przejmuje Urząd Skarbowy. Skarbówka ma narzędzia, by ściągnąć dług bezpośrednio z twojego zwrotu podatku, wynagrodzenia za pracę czy rachunku bankowego. Dla wielu emerytów oznacza to nagłe zajęcie części świadczenia przez komornika skarbowego.
Pułapka na kierowców i przedsiębiorców (Radio w aucie)
O ile osoby fizyczne płacą jeden abonament niezależnie od liczby telewizorów w domu (w tym w domku letniskowym), o tyle firmy są traktowane znacznie surowiej. Przedsiębiorca musi płacić za każdy odbiornik z osobna.
Tu pojawia się „haczyk samochodowy”. jeżeli prowadzisz działalność gospodarczą i masz samochód służbowy (lub prywatny, który „wrzuciłeś w koszty”), a w tym samochodzie jest radio – masz obowiązek płacić abonament. Kontrolerzy Poczty Polskiej nie muszą choćby wchodzić do biura. Wystarczy, iż zrobią zdjęcie wnętrza samochodu firmowego zaparkowanego na ulicy, gdzie widać fabryczne radio. To wystarczający dowód do nałożenia kary. Wiele firm leasingowych przerzuca ten obowiązek na użytkownika, o czym przedsiębiorcy często zapominają.
Czy musisz wpuścić kontrolera do domu?
To najważniejsze pytanie, które zadaje sobie każdy, kto zobaczy przez wizjer urzędnika Poczty. Tutaj prawo stoi (jeszcze) po stronie obywatela. Zgodnie z Konstytucją i obecnymi przepisami, naruszenie miru domowego jest możliwe tylko w ściśle określonych przypadkach (np. nakaz prokuratorski, policja).
Pracownik Poczty Polskiej nie ma uprawnień do siłowego wejścia do mieszkania. Nie może wyważyć drzwi ani wejść w asyście policji tylko po to, by sprawdzić telewizor. Co to oznacza w praktyce?
- Jeśli dobrowolnie wpuścisz kontrolera – kontrola jest ważna, a mandat prawomocny.
- Jeśli powiesz „nie wpuszczam” lub nie otworzysz drzwi – kontroler nie może nic zrobić. Sporządza notatkę i odchodzi.
Jest jednak pewne „ale”. W sądach administracyjnych pojawiają się wyroki (np. Naczelnego Sądu Administracyjnego), które sugerują, iż uniemożliwienie kontroli nie zwalnia z odpowiedzialności, jeżeli istnieją inne dowody (np. zdjęcie anteny na balkonie, zeznania sąsiadów). Jednak fizyczne wejście do domu bez twojej zgody wciąż jest dla kontrolera niemożliwe.
Seniorzy 75+ zwolnieni, ale… trzeba złożyć papier
System abonamentowy przewiduje zwolnienia, m.in. dla osób, które ukończyły 75. rok życia, inwalidów wojennych czy osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Jednak uwaga – zwolnienie nie dzieje się automatycznie!
To pułapka, w którą wpada wielu seniorów. Myślą: „Mam 75 lat, PESEL to potwierdza, nie muszę płacić”. Błąd. Aby skorzystać ze zwolnienia, trzeba udać się na pocztę i złożyć stosowne oświadczenie. jeżeli tego nie zrobisz, Poczta Polska przez cały czas będzie naliczać opłaty, a po latach upomni się o dług z odsetkami. Wiele jest historii, gdzie komornik zajął emeryturę 80-latka za „niezapłacony telewizor”, bo ten zapomniał dopełnić formalności.
Co to oznacza dla ciebie? Jak przetrwać wizytę?
Kontrole się nasilają, bo wpływy z abonamentu spadają, a media publiczne potrzebują pieniędzy. Oto twoja instrukcja bezpieczeństwa:
1. Żądaj legitymacji
Każdy kontroler musi posiadać legitymację służbową Poczty Polskiej oraz upoważnienie do przeprowadzania kontroli. Nie wpuszczaj nikogo „na słowo”. Masz prawo spisać dane i zadzwonić na pocztę w celu weryfikacji.
2. Pamiętaj o zasadzie dobrowolności
Decyzja o wpuszczeniu kontrolera do prywatnego mieszkania należy wyłącznie do ciebie. Nie daj się zastraszyć groźbą „wezwania policji” – policja nie zajmuje się sprawdzaniem telewizorów.
3. Masz firmę? Sprawdź auta
Jeśli prowadzisz jednoosobową działalność gospodarczą, sprawdź, czy płacisz abonament za radio w samochodzie. To najłatwiejszy cel dla kontrolerów, bo nie wymaga wchodzenia do budynku. Kara (261 zł za radio) razy liczba aut we flocie może zaboleć.
4. Wyrejestruj, jeżeli nie używasz
Jeśli faktycznie pozbyłeś się telewizora i oglądasz filmy tylko na laptopie/tablecie (które nie podlegają opłacie), pamiętaj o formalnym wyrejestrowaniu odbiornika na poczcie. Wyrzucenie telewizora na śmietnik nie kończy naliczania opłat. Dla systemu wciąż jesteś abonentem, dopóki nie złożysz wypowiedzenia.
Abonament RTV to relikt przeszłości, który w zderzeniu z nowoczesnością rodzi absurdy. Dopóki jednak przepisy się nie zmienią, „Poczta” ma prawo pukać do drzwi. Od ciebie zależy, czy te drzwi otworzysz.

1 godzina temu









![Kamery źródłem koszmaru. Prezes UODO nie miał litości. Dodatkowo jeden szczegół pogorszył sprawę. Podpowiadamy co zrobić, by nie powtórzyć tego błędu [PORADNIK]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/12/CCTV-kamera-monitoring.webp)

English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·