Jadąc prywatnym autem, zauważył subaru, które jechało zygzakiem i… po chodniku. Takie zachowanie wskazywało, iż kierowca może być pijany. Policjant nie zwlekał. Pojechał za pojazdem i poinformował kolegów z drogówki.
Cały czas obserwował auto i podawał swoją lokalizację. Gdy kierująca zatrzymała się przed parkingiem podziemnym, była okazja do interwencji. Tam też wspólnie z funkcjonariuszami z Wydziału Ruchu Drogowego KSP zatrzymali kobietę.
Badanie potwierdziło przypuszczenia – 62-latka miała ponad promil alkoholu we krwi. Usłyszała już zarzut jazdy po alkoholu. Grozi jej do 3 lat więzienia.
Policjanci przypominają – pijany kierowca to zagrożenie dla wszystkich. Dlatego każda reakcja ma znaczenie. Takie postawy, jak podkomisarza Długosza, są godne naśladowania.