Nie trzeba było długo czekać na reakcję ws. przyszłości tego funkcjonariusza. Został natychmiast zwolniony. Mowa o aktywnym funkcjonariuszu. Komendant Miejski Policji w Poznaniu nie miał wątpliwości i litości, ów policjant zapłacił wysoką cenę za naganne postępowanie.
Rzecznik policji potwierdza: zatrzymania w związku ze sprawą narkotykową
PAP podała po rozmowie z rzecznikiem prasowym wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzejem Borowiakiem, iż zatrzymania wspomnianych wcześniej dwóch osób miały związek ze sprawą narkotykową, którą zajmują się funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
– Zatrzymano dwie osoby podejrzane. Okazało się, iż jednym z zatrzymanych był funkcjonariusz jednego z komisariatów. Zawiadomiono o tym fakcie prokuratora i BSW – potwierdził Borowiak.
Usłyszał zarzuty
Z ustaleń radia RMF FM wynika, iż nieuczciwy policjant dość gwałtownie może mieć poważne problemy. Sprawa jest wszak dynamiczna, a to bardzo znaczące, iż zostały mu już przedstawione zarzuty.
„Policjant usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, a także kilka zarzutów dotyczących sprzedaży środków odurzających” – cytujemy RMF FM
Według informacji radia mundurowy przyznał się do winy i trafił do aresztu. Drugim z zatrzymanych miał być mężczyzna, który chciał kupić środki odurzające.
Co mu grozi?
Serwis Onet podaje, iż ów policjant uwikłany w aferę narkotykową został zatrzymany w czwartek na poznańskich Jeżycach. Ponadto nadmieńmy, iż grozi mu 10 lat więzienia. Onet dodaje, iż policja zatrzymała również niedoszłego klienta tego funkcjonariusza-aferzysty. Potencjalny nabywca narkotyków usłyszał zarzut posiadania nielegalnych substancji i został objęty prokuratorskim dozorem.
Gdzie służył?
Ten policjant, który wsławił się udziałem w niechlubnym procederze, służył w oddziale prewencji poznańskiej komendy. Co istotne, już przyznał się do zarzucanych czynów i trafił do aresztu.
To nie jest pierwszyzna
Historia poznańskiego policjanta zdumiewa, ale nie można mówić o sytuacji absolutnie bez precedensu, ponieważ tak się składa, iż w grudniu ubiegłego roku „Rzeczpospolita” donosiła, iż „posterunkowy z Warszawy wpadł na dystrybucji narkotyków, które rozwoził do paczkomatów”. To kolejne kuriozum.
Prokuratura zajęła się policjantami z Koła
Przypomnijmy też, iż na początku września Wirtualna Polska pisała o policjantach z Koła, a więc również z Wielkopolski. Oni także dopuścili się niegodnych czynów:
„Trzech policjantów z komendy powiatowej w Kole zostało zatrzymanych i doprowadzonych do prokuratury. Przedstawiono im tam zarzuty dotyczące m.in. przekroczenia uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej lub osobistej. Według nieoficjalnych informacji, mieli być zamieszani w handel narkotykami”.
Z nieoficjalnych ustaleń rmf24.pl wynikało, iż ci policjanci – funkcjonariusz wydziału dochodzeniowego i dwóch z wydziału kryminalnego – mieli handlować narkotykami przejmowanymi przez policję.