Policjanci z Fordonu uratowali mężczyznę. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy trafił pod opiekę medyków.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (27 stycznia). Dyżurny z bydgoskiego Fordonu otrzymał zgłoszenie, według którego mężczyzna miał wystawiać nogi za okno. Cała sytuacja wyglądała tak jakby chciał targnąć się na swoje życie i wyskoczyć. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci, którzy potwierdzili informacje.
Mężczyzna siedział na parapecie i wystawał za okno, w ręku trzymał butelkę. Oprócz tego na uszach miał słuchawki i nie reagował na wołania i prośby o wejście do środka. Policjanci wiedzieli, iż w takiej sytuacji liczy się każda sekunda. Mundurowi gwałtownie ustalili piętro oraz numer mieszkania i od razu udali się do lokalu.
Gdy weszli do mieszkania zlokalizowali, w którym pokoju znajduje się mężczyzna. Funkcjonariusze wykorzystali jego nieuwagę oraz fakt, iż miał na sobie słuchawki i nie słyszał. Reakcja była natychmiastowa – podbiegli do niego i wciągnęli go do środka. Następnie trafił pod opiekę medyków.
To nie pierwszy raz kiedy fordońscy policjanci uratowali czyjeś życie. Ich determinacja i zaangażowanie również w tej sytuacji doprowadziły do uniknięcia tragedii. Ich postawa z pewnością zasługuje na ogromną pochwałę.