Policjanci osłupieli, gdy przyjechali. Awantura o żwirek dla kota

19 godzin temu

Niecodzienna interwencja chełmskiej policji. Mundurowi zostali wezwani w związku z karczemną awanturą, do której doszło między dwoma braćmi. Oniemieli, gdy usłyszeli, jaki był powód kłótni, która mogła zakończyć się tragedią.

We wtorek po południu (7 stycznia) dyżurny chełmskiej komendy odebrał zgłoszenie do interwencji domowej w jednym z mieszkań na chełmskim Śródmieściu. Między dwoma braćmi w wieku 28 i 34 lat doszło do wymiany zdań, która przerodziła się w ostrą pyskówkę. Krzyki i trzaski były na tyle głośne, iż sąsiedzi podnieśli larum – obawiali się, iż na karczemnej awanturze i szarpaninie może się nie skończyć. Na miejsce niezwłocznie wysłany został patrol policji.

Sprawa nie byłaby może tak szokująca, gdyby nie powód kłótni. Okazało się, iż panów poróżnił żwirek dla kota. Jeden z braci wypominał drugiemu, iż tamten nie angażuje się w utrzymanie zwierzęcia i nie kupuje żwirku. Było ostro, ale widok mundurowych na szczęście trochę uspokoił zwaśnionych braci. Skończyło się na pouczeniu. (p, fot. zoozoo.pl)

Idź do oryginalnego materiału