Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego piotrkowskiej jednostki podczas pełnienia służby, zauważyli, iż na jednej z posesji w Moszczenicy wydobywa się dym. Okazało się, iż doszło do pożaru w przewodzie kominowym budynku mieszkalnego. Szybka reakcja policjantów pozwoliła uniknąć tragedii.
9 grudnia 2024 roku o godzinie 23:30 policjanci piotrkowskiej drogówki, pełniąc służbę, zauważyli, iż na jednej z posesji w Moszczenicy wydobywa się duża ilość dymu. Od razu podjechali na miejsce, aby zlokalizować jego źródło. Jak się okazało dym wydobywał się z budynku mieszkalnego. Mundurowi skontaktowali się z dyżurnym, aby ten powiadomił Straż Pożarną. Z budynku słychać było szczekanie psa. Podejrzewając, iż mieszkańcy mogą spać, od razu zaczęli mocno pukać w drzwi i okna, będąc również w gotowości, aby wejść do środka. Na szczęście udało się dobudzić mężczyznę, który wraz ze swoim czworonogiem bezpiecznie opuścił budynek. Policjanci sprawdzili również czy w mieszkaniu nie ma innych osób, a także weszli do piwnicy, by wygasić piec i zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się ognia. Na miejsce przyjechał również zastęp straży pożarnej, który zajął się ugaszaniem pożaru. Jak się okazało 58-latek, śpiąc, nie był świadomy, iż doszło do pożaru. Wiedząc, iż mogło dojść do tragedii mężczyzna uścisnął dłoń i podziękował policjantom za zaangażowanie i pomoc.