Został surowo ukarany.
Sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Wówczas do policjantów w Książu Wielkopolskim dotarło nagranie krążące w interencie. Rozpoczęły się poszukiwania kierowcy.
"Wynikało z niego, iż kierujący samochodem osobowym marki Audi A4 w Książu Wielkopolskim, w rejonie ulic Jana Pawła II, Łąkowej i Plac Kosynierów, popełnił szereg wykroczeń i mógł doprowadzić do tragedii, kiedy nie zastosował się do znaku "STOP". Ponadto zignorował jeszcze inne znaki i po godz. 21.00 szarżował sobie po ulicach Książa Wielkopolskiego wjeżdżając "pod zakaz" i nie stosując się do znaków nakazu jazdy w prawo za znakiem i w lewo za znakiem" - relacjonuje podinsp. Ewa Kasińska, oficer prasowy policji w Śremie.
"Funkcjonariusze bardzo gwałtownie ustalili pirata drogowego, który wykazał się zupełnym brakiem wyobraźni. Tym niechlubnym "bohaterem" nagrania okazał się 20-letni mieszkaniec jednej z wiosek w ksiąskiej gminie, który w ogóle nie posiada też uprawnień do kierowania" - dodaje.
20-latek usłyszał zarzuty, do których się przyznał i wyraził chęć dobrowolnego przyjęcia zaproponowanej kary: grzywny w wysokości 3 000 złotych oraz zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych przez 1 rok.