Policjanci z Komisariatu Policji w Wojniczu zatrzymali 25-latka, który w sobotnie popołudnie, prowadząc samochód swojego ojca, wpadł do rowu melioracyjnego i uderzył w betonowy mostek. Badanie alkomatem wykazało u niego 1,40 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, co odpowiada niemal trzem promilom. Jak się okazało, mężczyzna posiada aż trzy sądowe zakazy prowadzenia pojazdów.
Niebezpieczna kolizja pod Wojniczem
Do zdarzenia doszło w sobotę po południu. Dyżurny tarnowskiej Policji skierował funkcjonariuszy z Wojnicza na miejsce kolizji drogowej. Na miejscu byli już strażacy z okolicznych jednostek OSP, którzy zabezpieczali wycieki z pojazdu.
Z ustaleń policji wynika, iż kierowca osobowego renault, chcąc uniknąć zderzenia z prawidłowo jadącym innym pojazdem, wykonał gwałtowne manewry. Stracił panowanie nad autem i zjechał do rowu, uderzając w betonowy mostek. Na szczęście wyszedł z tego zdarzenia bez obrażeń i nie wymagał hospitalizacji.
Trzy zakazy sądowe i brak uprawnień
Policjanci przebadali trzeźwość obu kierowców biorących udział w zdarzeniu. Podczas gdy jeden był trzeźwy, sprawca kolizji wydmuchał 1,40 mg/l alkoholu. Dodatkowa weryfikacja w policyjnej bazie danych ujawniła, iż 25-latek nie posiada prawa jazdy, a co więcej, posiada aż trzy sądowe zakazy prowadzenia pojazdów mechanicznych, wydane kolejno w 2020, 2021 i 2022 roku.
Czwarta rozprawa w tarnowskim sądzie
Mężczyzna, wraz ze zniszczonym samochodem, został przekazany rodzinie. Jednak to nie koniec jego problemów – sprawa po raz czwarty trafi do tarnowskiego sądu. 25-latek ponownie stanie przed wymiarem sprawiedliwości za jazdę bez uprawnień, w stanie nietrzeźwości oraz za łamanie sądowych zakazów.
Za tego typu przestępstwa grozi mu kara więzienia oraz wysoka grzywna. Pomimo wielokrotnych decyzji sądu, kierowca nie zrezygnował z łamania przepisów, co budzi pytania o skuteczność stosowanych wobec niego środków karnych. Czy tym razem wymiar sprawiedliwości podejmie bardziej rygorystyczne kroki? Odpowiedź poznamy już wkrótce.