- Z niego kierowca wyjmował lalkę, którą wkładał do luku bagażowego, po czym wsiadał za kierownicę i dalej ruszał. Zachowanie mężczyzny nie zawsze było takie samo, czasem elementy rozkawałkowanej zabawki układał na poduszce. Obserwowały to przerażone dzieci, które opowiedziały o wszystkim rodzicom. Jak poinformowali policjantów rodzice, ich pociechy obawiały się, iż mogą zostać skrzywdzone. Dzieci były świadkami takiego zachowania kierowcy przez ostatnich kilka tygodni – przekazały służby prasowe Komendy Miejskie Policji w Białymstoku.
Podroż jak z horroru. Kierowca przewożący dzieci straszył je
- Z niego kierowca wyjmował lalkę, którą wkładał do luku bagażowego, po czym wsiadał za kierownicę i dalej ruszał. Zachowanie mężczyzny nie zawsze było takie samo, czasem elementy rozkawałkowanej zabawki układał na poduszce. Obserwowały to przerażone dzieci, które opowiedziały o wszystkim rodzicom. Jak poinformowali policjantów rodzice, ich pociechy obawiały się, iż mogą zostać skrzywdzone. Dzieci były świadkami takiego zachowania kierowcy przez ostatnich kilka tygodni – przekazały służby prasowe Komendy Miejskie Policji w Białymstoku.