Podpalili trzy samochody. Zostali zatrzymani. Grozi im do 10 lat więzienia

3 godzin temu

Policjanci Wydziału Kryminalnego w wyniku drobiazgowej pracy operacyjnej doprowadzili do zatrzymania trzech mężczyzn i przedstawienia im zarzutów związanych ze spaleniem trzech samochodów, do którego doszło w połowie stycznia tego roku. Wszyscy zatrzymani to mieszkańcy powiatu słubickiego, a straty powstałe w wyniku ich działania to niemal pół miliona złotych. Grozi im do 10 lat więzienia.

Sprawa miała swój początek 16 stycznia około godziny trzeciej nad ranem, kiedy dyżurny KPP w Wolsztynie został powiadomiony o pożarze warsztatu mechaniki pojazdowej w Komorowie. Skierowani na miejsce policjanci ustalili, iż doszło do zniszczenia poprzez spalenie trzech samochodów. Na podstawie zabezpieczonych nagrań monitoringu ustalono, iż dwaj nieznani sprawcy przeskoczyli przez ogrodzenie i oblali łatwopalną cieczą jeden z pojazdów, który po chwili stanął w płomieniach. Ogień błyskawicznie przeniósł się na stojące najbliżej dwa kolejne samochody.Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone i poddane oględzinom. Przesłuchany został właściciel warsztatu oraz inne osoby mogące pomóc w ustaleniu sprawców podpalenia.Na podstawie kolejnych czynności ustalono, iż właścicielem pojazdu Audi SQ7, który został oblany łatwopalną cieczą, a następnie podpalony jest 37-letni mieszkaniec powiatu słubickiego. Mężczyzna w czasie, gdy doszło do podpalenia przebywał poza granicami kraju.

Właścicielami dwóch kolejnych aut byli mieszkańcy powiatów głogowskiego i wolsztyńskiego. Łączne straty powstałe w wyniku działania sprawców oszacowano na niemal 500.000 złotych.Policjanci zajmujący się tą sprawą rozpoczęli żmudną i drobiazgową pracę operacyjną. Weryfikacji poddano zarówno treść zeznań przesłuchanych osób jak i zapisy kilkudziesięciu kamer funkcjonujących w kilku sieciach monitoringu. Policjanci współpracowali też ze swoimi kolegami po fachu z innych jednostek na terenie kilku województw oraz operatorem autostrady A2.W ten sposób wytypowane zostało auto, którym sprawcy przyjechali do Komorowa, a następnie kilka numerów rejestracyjnych, jakimi po drodze się posługiwali. Po kilku tygodniach wysiłki policjantów przyniosły pierwsze efekty. Były nimi zatrzymania dwóch podejrzewanych o podpalenie młodych mężczyzn, do których doszło w miejscach ich zamieszkania.

4 lutego obaj trafili do policyjnego aresztu w Wolsztynie, a po kolejnych dwóch dniach decyzją sądu zastosowano wobec nich tymczasowy areszt. Mężczyźni – mieszkańcy powiatu słubickiego w wieku 24 lat usłyszeli też zarzut zniszczenia poprzez spalenie mienia znacznej wartości.Ustalenia poczynione przez policjantów w ramach nadzorowanego przez prokuraturę śledztwa wskazywały na możliwość udziału w przestępstwie również właściciela auta. Zebrane dowody wskazywały bowiem na to, iż prawdopodobnie mógł podżegać do jego podpalenia.Policjanci poszukując dwóch wcześniej zatrzymanych mężczyzn brali to pod uwagę, jako jedną z hipotez, stąd też równolegle prowadzili czynności, których celem było monitorowanie miejsc, gdzie mógł przebywać właściciel auta.

Dzięki tej wiedzy ujęcie go stało się wyłącznie kwestią czasu. Mężczyzna został zatrzymany 7 lutego w swoim domu. Podobnie jak dwaj wcześniej zatrzymani mężczyźni, na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Wolsztynie zastosowano wobec niego areszt tymczasowy.W tym czasie wolsztyńscy prokuratorzy oraz policjanci weryfikowali zebrany materiał dowodowy oraz gromadzili nowe informacje, by wyjaśnić ewentualny udział w zdarzeniu właściciela Audi. Żmudna praca przyniosła efekty. Ostatnie z podjętych czynności przeprowadzono wczoraj (19 marca).

Na tej podstawie 37-letni mieszkaniec powiatu słubickiego usłyszał zarzuty podżegania do podpalenia swego samochodu, wyłudzenia odszkodowania z tego tytułu oraz usiłowania oszustwa związanego ze zniszczeniem mienia o znacznej wartości.Karą w takim przypadku może być choćby 10 lat więzienia.

Idź do oryginalnego materiału