(Pod)Miejskie historie okiem Anety Marciniak. Szlakiem Stefana Żeromskiego cz. 1

12 godzin temu
Czujesz to cudowne ciało pięknej ukochanej kobiety, tulące się do ciebie, usta szaleją z rozpaczy, nie wiedząc gdzie całować. Głowa osuwa się na piersi od wybuchów namiętności... Płoną policzki i dusimy się w uściskach cudzołożnych... Czy to możliwe, żeby pisarz nazywany duchowym autorytetem polskiej inteligencji był jednocześnie autorem tych słów? Możliwe - bo obok powieści Stefana Żeromskiego ciekawą lekturę stanowią także jego dzienniki. Jako iż pisarz został ogłoszony jednym z patronów roku 2025, przybliżmy nieco jego sylwetkę.

Przyjdzie na świat w Strawczynie, gdzie jego rodzice - Wincenty i Franciszka Józefa - dzierżawili majątek. Tu rodzinę zastanie Powstanie Styczniowe, a Wincenty - mimo, ze czynnego udziału w powstaniu nie brał, zostanie wydany przez okolicznych chłopów w ręce carskiego wroga. Solą w ich oku stała się pomoc Wincentego, której udzielał oddziałom powstańczym. Ojciec Stefana uniknie zsyłki, ale cenę rodzina zapłaci wysoką - w dosłownym znaczeniu.

Miejscem, w którym Żeromscy zakotwiczą będą Góry Świętokrzyskie - najpierw miejscowość Krajno, a potem znane wszystkim Ciekoty. W międzyczasie Wincenty Żeromski będzie ukrywał się w Rudzie Zajączkowskiej, u swojej siostry Józe
Idź do oryginalnego materiału