Przemoc domowa przez cały czas uchodzi zbyt często za temat tabu, ukrywany za zamkniętymi drzwiami, tłumaczony chwilową złością, kryzysem, stresem.
Celem „Niebieskiej Karty” jest ochrona osoby doznającej przemocy, a także umożliwienie interwencji innych służb; pomocy społecznej, psychologów, pedagogów, kuratorów i organizacji pozarządowych. Jak wynika z danych Komendy Głównej Policji, w kraju, średnio rocznie wszczynanych jest około 60 tysięcy procedur „Niebieskiej Karty”. W zdecydowanej większości ofiarami są kobiety. Najczęściej przemoc domowa przybiera formę znęcania się psychicznego i fizycznego, choć nie brakuje także przypadków ekonomicznego uzależniania ofiary czy izolowania jej od otoczenia.
Do przemocy dochodzi nie tylko w wielkich miastach, ale także w mniejszych miasteczkach, czy na wsiach. Tu nie ma reguły. Takich przypadków nie brakuje też na terenie powiatu lwóweckiego. Do jednego z takich właśnie zdarzeń doszło w ubiegłym tygodniu.
– W godzinach popołudniowych dyżurnego lwóweckiej komendy otrzymało zgłoszenie o awanturze domowej w jednym z mieszkań na terenie Wlenia. – wspomina mł. asp. Olga Łukaszewicz oficer prasowa KPP w Lwówku Śląskim.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze ustawieni, iż kobieta, która przebywała we wskazanym mieszkaniu prawdopodobnie została pobita. Na jej ciele widoczne były siniaki. Jak się okazało pokrzywdzona przyznała, iż 2 dni wcześniej jej partner pobił ją. Kobieta oświadczyła również, iż partner znęca się nad nią psychicznie i fizycznie.
– Kobieta trafiła do szpitala celem przebadania, natomiast jej partner 33-letni został zatrzymany i osadzone w policyjnej celi. – dodaje policjantka.
Mężczyzna w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut znęcania się nad partnerką. Zgodnie z przepisami, funkcjonariusze uruchomili procedurę „Niebieskiej Karty”, a wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci zakazu zbliżania się mieszkańca powiatu lwóweckiego do poszkodowanej.