Pobił go i wrzucił do wody. Jego kat od miesięcy terroryzował wieś

4 godzin temu
Zdjęcie: Andrzej zginął, idąc na pasterkę. Jego zabójca od dawna terroryzował swoją wieś.


Andrzej Bonalski (†47 l.) z Pawlik (woj.warmińsko-mazurskie) został zamordowany w wigilijną noc. Kiedy szedł na pasterkę, drogę zastąpił mu pijany Gabriel A. (18 l.). Bez powodu bezlitośnie go pobił, a później skakał po jego głowie. Na koniec wrzucił swoją ofiarę do zbiornika retencyjnego. Kilka tygodni po zdarzeniu mieszkańcy wsi opowiedzieli dziennikarzom o terrorze, jaki za sprawą 18-latka panował w miejscowości.
Idź do oryginalnego materiału