Plantacja marihuany w mieszkaniach na Grzegórzkach i Ugorku

ikc.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Plantacja marihuany w mieszkaniach na Grzegórzkach i Ugorku


Zwykle mieszkanie służy do mieszkania. 36-latkek w mieszkaniach na Grzegórzkach i Ugorku uprawiał marihuanę. W obu miał 42 krzewy konopi indyjskich w różnym stadium rozwoju. Zbiorów nie będzie, bo właściciel plantacji nielegalnych roślin wpadł w ręce policji.

Policjanci z Komisariatu VIII w Krakowie zatrzymali 36-letniego mężczyznę, który w dwóch mieszkaniach prowadził uprawę konopi indyjskich. W trakcie przeszukania lokali oraz pojazdu, policjanci zabezpieczyli łącznie 42 krzewy konopi indyjskich w różnym stadium rozwoju oraz prawie 400 gramów suszu roślinnego. Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi kara do lat 10 pozbawienia wolności.

Policjanci z Komisariatu VIII w Krakowie w wyniku działań operacyjnych uzyskali informację, iż w mieszkaniach na terenie Ugorka oraz Grzegórzek prowadzona jest nielegalna plantacja konopi indyjskich. Kryminalni 9 lutego 2024 roku pojawili się pod adresem na Ugorku, gdzie po dłuższej obserwacji zauważyli mężczyznę będącego w ich zainteresowaniu. Został on wylegitymowany przez funkcjonariuszy, a samochód którym przyjechał przeszukany.

Policjanci w pojeździe znaleźli woreczek z suszem roślinnym oraz akcesoria służące do konfekcjonowania środków odurzających. Jak się okazało, 36-latek w jednym z pokoi mieszkania, którym dysponował, prowadził uprawę konopi. Przeszukane zostało również drugie z mieszkań znajdujące się na terenie Grzegórzek, gdzie mieszkał mężczyzna. Tu również była plantacja roślin, których uprawa jest prawnie zakazana.

W trakcie przeszukania obu mieszkań policjanci zabezpieczyli łącznie 42 krzewy konopi indyjskich w różnym stadium rozwoju, prawie 400 gramów suszu roślinnego oraz specjalistyczny sprzęt do uprawy konopi.

36-latek usłyszał zarzut uprawy i posiadania znacznej ilości środków odurzających. Decyzją Prokuratury Rejonowej Kraków- Śródmieście w Krakowie wobec podejrzanego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz poręczenia majątkowego.

Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. O dalszym losie 36-latka zdecyduje sąd.

(AI GEG)

Idź do oryginalnego materiału