Metoda działania przestępców jest zawsze niemal identyczna: najpierw przejmują konto danej osoby w mediach społecznościowych, a następnie wysyłają do jej znajomych wiadomości z prośbą o szybki kod Blik. Argumenty są różne – od nagłej potrzeby opłacenia zakupów, po brak gotówki przy kasie. Niestety, w czwartek (19 grudnia) trzy osoby z powiatu chełmskiego dały się nabrać na te sztuczki.Ofiary uwierzyły „znajomym”Nabrać dał się oszustom 29-latek, który był pewien, iż koresponduje z koleżanką. Bez wahania wygenerował kod, przekazując pieniądze prosto w ręce przestępcy. W podobnej pułapce znalazł się 41-letni mężczyzna – w tym przypadku oszust podszył się pod kolegę. Najbardziej dotkliwy może wydawać się trzeci przypadek, w którym 40-letnia kobieta sądziła, iż ratuje z opresji własną siostrę.W każdym z tych zdarzeń mechanizm manipulacji opierał się na zaufaniu i ogromnej presji czasu. Ofiary nie miały chwili na zastanowienie, co jest kluczowym elementem strategii złodziei.Policja apeluje: sprawdź, zanim przelejeszMundurowi z Chełma przypominają, iż chwila nieuwagi w sieci może kosztować nas dorobek wielu miesięcy pracy. - Nigdy nie przekazuj kodu BLIK osobom trzecim, choćby jeżeli podają się za członka rodziny lub znajomego. Zawsze potwierdzaj prośbę o pieniądze, najlepiej wykonując połączenie telefoniczne do tej osoby. Nie działaj pod presją czasu i emocji – oszuści celowo je wywołują. W przypadku podejrzenia oszustwa niezwłocznie skontaktuj się z bankiem oraz zgłoś sprawę policji – ostrzega młodsza aspirant Angelika Głąb-Kunysz z KMP w Chełmie.Policjanci podkreślają: jeżeli otrzymasz od kogoś bliskiego prośbę o pieniądze przez komunikator, po prostu do tej osoby zadzwoń. Jeden krótki telefon wystarczy, by zdemaskować oszusta i ocalić swoje finanse.Czytaj też: