Nie ma miesiąca bez większej awantury w PKS Nova. Kiedy nagrywaliśmy komentarz o sytuacji w spółce mieliśmy informację, iż prezes spółki zgodził się na podwyżki oczekiwane przez związki, a Rada Nadzorcza nie odwołała Zbigniewa Wojno ze stanowiska. Potem trafiły do nas kolejne wiadomości, iż organizacje związkowe z PKS Nova podpisały porozumienie z zarządem spółki. Tymczasem 31 marca z pracy zwolniony został Jarosław Żaborowski, szef suwalskich związków zawodowych oraz kierownik suwalskiej placówki. Dodatkowo - na polecenie prezesa - pod jego nieobecność włamano się do jego pokoju. Tymczasem jeden z dyrektorów w PKS Nova, który publicznie przyznawał, iż kupował od kierowców kradzione paliwo, przez cały czas pełni w spokoju swoją funkcję. W PKS znowu wrze. - Ustalenia w sprawie podwyżek wynagrodzeń i zmian w sposobie komunikacji kończą etap napięć w spółce – taki komunikat do mediów wysłała Olga Marszałek, rzeczniczka PKS Nova. Związkowcy byli też w Komisji Rewizyjnej podlaskiej sejmiku na zaproszenie jej szefa Artura Kosickiego i informowali radnych o wszystkich nieprawidłowościach, czego nie mogli zrobić na plenarnej sesji sejmiku. Cezary Cieślukowski, który przewodniczy Sejmikowi nie znalazł na to czasu, choć kilka godzin poświęcono jałowym rozprawom nad stanowiskami dotyczącymi polityki obronności Unii Europejskiej czyli temu czego samorząd wojewódzki nie ma choćby w bardzo szeroko rozumianych kompetencjach. Tak czy inaczej - porozumienie między władzami PKS Nowa a związkami zostało podpisane i weszło w życie i zakładało stopniowy wzrost płac. Miał też wejść w życie nowy model współpracy między kadrą zarządzającą a pracownikami. Elementem tego układu były
English (US) · 
Polish (PL) · 
Russian (RU) ·