Nieoficjalne doniesienia wskazują, iż ofiarami są jedno dziecko oraz teściowa sprawcy i on sam. Niektórzy mówią też, iż dzieci mogła być dwójka.
Na miejsce zadysponowano śmigłowiec LPR oraz liczne jednostki ratunkowe. Trwała reanimacja, jednak dokładne szczegóły dotyczące stanu poszkodowanych nie są jeszcze znane.
Policja i prokuratura na razie nie udzielają szczegółowych informacji na temat zajścia. Do redakcji docierają różne, niepotwierdzone jeszcze doniesienia.
Sprawa jest w toku, a my będziemy na bieżąco informować o nowych ustaleniach, gdy tylko uda nam się je zweryfikować.