Pijany Ukrainiec w tirze. Myślał, iż jest w Chełmie

1 miesiąc temu

Niemal 2 promile alkoholu miał w organizmie 33-letni obywatel Ukrainy, siedzący za kierownicą ciężarowego volvo. Pod Radzyniem Podlaskim wypadł z drogi i wylądował w rowie. Policjantom tłumaczył, iż nie wie, jak się tam znalazł. Był przekonany, iż jest w Chełmie.

Czyżby w Chełmie można było jeździć po alkoholu? Wygląda na to, iż przynajmniej niektórzy obywatele Ukrainy tak myślą. A przynajmniej ten, którego w nocy ze środy na czwartek (17/18 lipca) zatrzymali policjanci w miejscowości Wygnanów pod Radzyniem Podlaskim.

– Oficer dyżurny radzyńskiej jednostki otrzymał informację, iż w przydrożnym rowie znajduję się samochód ciężarowy. Skierowany na miejsce patrol potwierdził otrzymane zgłoszenie. Okazało się, iż samochodem ciężarowym marki Volvo wraz z naczepą kierował 33-letni obywatel Ukrainy. Podczas wykonywanych czynności mundurowi wyczuli od mężczyzny woń alkoholu. Po badaniu alkomatem okazało się, iż mężczyzna jest nietrzeźwy. Urządzenie wykazało niemal 2 promile alkoholu w jego organizmie. Zawodowy kierowca tłumaczył mundurowym, iż nie wie jak się znalazł się w Wygnanowie. Był przekonany, iż znajduje się w Chełmie – informuje podkomisarz Piotr Mucha, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.

Ukrainiec trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. (pc)

Idź do oryginalnego materiału