Pijacki rajd po Bełchatowie. 35-latek nie spodziewał się, kogo spotka na drodze

3 godzin temu
Zdjęcie: foto Poglądowe/Archiwum


Wszystko wydarzyło się w sobotę, 9 sierpnia, na ulicy Rolnej w Bełchatowie. Wówczas policjanci z posterunku w Kleszczowie, którzy tego dnia pełnili służbę w naszym mieście, zauważyli jadący z przeciwka samochód.

- Mijając się z nim, zwrócili uwagę na kierującego, którego wygląd wskazywał, iż może on znajdować się pod działaniem alkoholu bądź środków prawnie zakazanych. Policjanci zawrócili, aby zatrzymać pojazd do kontroli – informuje Justyna Drożdż, zastępca rzecznik prasowego bełchatowskiej policji.

Pijacki rajd w Bełchatowie

Mundurowi zauważyli, że kierowca jedzie slalomem i zjeżdża na przeciwny pas ruchu. Już po chwili powód jego podejrzanego zachowania stał się jasny.

- Po zatrzymaniu z wewnątrz pojazdu wydobywała się silna woń alkoholu. Przypuszczenia mundurowych potwierdziły się. 35-latek miał ponad 2,5 promila alkoholu we krwi. To nie jedyne przestępstwo, jakiego się dopuścił – mówi Justyna Drożdż.

Okazuje się, iż 35-latek w pijacki rajd wybrał się mimo dożywotniego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. W takiej sytuacji dalszym losem nieodpowiedzialnego kierowcy zajmie się sąd. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.

- Niestety, pomimo licznych apeli, wciąż pojawiają się nieodpowiedzialne osoby, które wsiadają za kierownicę na „podwójnym gazie”, nie zważając na niosące ze sobą zagrożenie dla zdrowia i życia innych uczestników ruchu drogowego oraz surowe konsekwencje prawne. Apelujemy o trzeźwość na drodze – apeluje Justyna Drożdż.

Pijany kierowca spowodował dramatyczny wypadek

Przypomnijmy, iż w weekend w sąsiednim powiecie doszło do dramatycznego zdarzenia, które spowodował pijany kierowca. 54-letni mężczyzna najechał na grupę pielgrzymów idącą drogą w miejscowości Grobla w powiecie radomszczańskim.

- Badanie wykazało promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Poszkodowane zostało 10 osób, w tym 2,5- letnie dziecko – poinformował Dariusz Kaczmarek, rzecznik prasowy KPP w Radomsku.

Na miejscu przez kilka godzin działały służby. Niezbędna była również pomoc aż trzech śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ranni pątnicy zostali przetransportowani do szpitali. Byli w trakcie pielgrzymki do Częstochowy, gdy doszło do dramatycznego zdarzenia.

https://ddbelchatow.pl/region/dramatyczny-wypadek-niedaleko-piotrkowa-pijany-kierowca-wjechal-w-pielgrzymow/0HzTfSDL9pbp77JuYQz0
Idź do oryginalnego materiału