8-letni chłopiec trafił do szpitala z obrażeniami twarzy po tym, jak w środę w Żdżenicach k. Turku (woj. wielkopolskie) zaatakował go pies – przekazała w czwartek (23 października) PAP asp. Karolina Gmach z Komendy Powiatowej Policji w Turku. Życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zawiadomienie do komendy policji o zdarzeniu wpłynęło w środę przed południem. Jak przekazała PAP Gmach ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, iż w Żdżenicach k. Turku (woj. wielkopolskie), podczas rodzinnego spaceru po lesie, do 8-letniego dziecka podbiegł jeden z dwóch przebywających tam w tym samym czasie psów rasy bulterier. Zwierzęta były bez smyczy i kagańców. Pies zaatakował chłopca, prawdopodobnie drapiąc łapami i spowodował rozcięcie oraz zadrapanie skóry twarzy.
Dziecko zostało przewiezione przez rodziców do szpitala.
Według ustaleń lekarzy, jego obrażenia nie stanowią zagrożenia dla życia ani zdrowia
– poinformowała Gmach.
Właścicielką psa jest 32-letnia mieszkanka powiatu kolskiego. Kobieta przedstawiła dokumenty o aktualnych szczepieniach psa. O sytuacji powiadomiony został Powiatowy Inspektor Weterynarii w Turku. Na ten moment zwierzę jest pod opieką właścicielki.
Policja prowadzi postępowanie w kierunku przestępstwa dot. narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dochodzenie prowadzone jest pod nadzorem prokuratora.
Polecamy

Śmierć półtorarocznej dziewczynki w Kołobrzegu. Co wykazała sekcja zwłok dziecka?
Przeprowadzona w czwartek (23 października) sekcja zwłok niespełna półtorarocznej dziewczynki, która zmarła w poniedziałek, będąc pod opieką dziennych opiekunów w...
Czytaj więcejDetails