Pani Dorota latami żyła w strachu. Zginęła, bo nie potrafiła odejść od Grzegorza T.

3 godzin temu
Najpierw zamordował swoją partnerkę, a potem sam odebrał sobie życie. Mimo iż pani Dorota od dawna była ofiarą przemocy domowej, nie potrafiła odejść od Grzegorza T. Czy obawiała się samotności? – Być może. Nie miała przy sobie bliskich osób. Straciła niemal całą rodzinę – mówią nam jej koleżanki.
Idź do oryginalnego materiału