Padły słowa: „Mam granat!”

6 dni temu

Żart, na który pozwolił sobie 48-letni Polak oddając bagaż na poznańskim lotnisku, skończył się dla podróżnego zakazem wstępu na pokład samolotu. Mężczyzna, który twierdził, iż w bagażu ma granat, musiał ponadto zapłacić mandat.

Funkcjonariusze Straży Granicznej z Placówki SG w Poznaniu – Ławicy 12 września zostali zaalarmowani przez pracowników lotniska, iż 48-letni Polak, udający się do stolicy Albanii poinformował ich podczas odprawy bagażu, iż w jego walizce znajduje się granat. Dyżurni pirotechnicy niezwłocznie podjęli czynności w celu wyjaśnienia całej sytuacji. 48-latek został wylegitymowany, tłumaczył funkcjonariuszom, iż nie zdawał sobie sprawy z konsekwencji jakie wywoła jego „żart”. Funkcjonariusze SG sprawdzili bagaż podróżnego pod kątem posiadania niebezpiecznych przedmiotów – wynik negatywny. Bagaż został uznany za bezpieczny. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 300 złotych. Ponadto kapitan statku powietrznego podjął decyzję o wycofaniu „żartownisia” z lotu. Zdarzenie nie miało wpływu na płynność funkcjonowania poznańskiego portu lotniczego.

https://www.nadodrzanski.strazgraniczna.pl/

Idź do oryginalnego materiału