Owsiak dostał kolejne groźby. "Wystrzelam całą jego rodzinę"

3 dni temu
Zdjęcie: fot. Leszek Szymański/PAP


Jerzy Owsiak poinformował o kolejnej groźbie skierowanej do niego i jego rodziny. "Proszę mu przekazać, iż wystrzelam całą jego rodzinę" - powiedziała osoba dzwoniąca do siedziby WOŚP. Sprawa została zgłoszona na policję.


Do zdarzenia doszło we wtorek. Informację o groźbie Jerzy Owsiak przekazał we wpisie na Facebooku. Poinformował, iż telefon do fundacji zadzwonił w czasie, kiedy Telewizja Republika transmitowała na żywo wizytę w siedzibie WOŚP posła PiS Janusza Kowalskiego. Polityk chciał przeprowadzić kontrolę poselską.

"W 3. minucie jego wystąpienia, transmitowanego na żywo w Telewizji Republika, odbieramy telefon z informacją: »jestem w posiadaniu karabinu szturmowego i dwóch granatów, jutro o 17:00 dokonam zamachu na Jurka Owsiaka, proszę mu przekazać, iż wystrzelam całą jego rodzinę«. Zgłosiliśmy to na policję" - przekazał Jerzy Owsiak.

Prezes WOŚP dodał, iż "Telewizja Republika, jak to ma w zwyczaju, grzeje tematem, więc kolejny telefon sprzed dosłownie chwili od pana, który się przedstawił z imienia i nazwiska, powiedział, skąd dzwoni oraz zadeklarował, iż siekierą odrąbie mi głowę". Podsumował: "Festiwal zła ma się dobrze".

Sprawa zgłoszona na policję

Rzecznik Komendy Stołecznej Policji mł. insp. Robert Szumiata potwierdził PAP, iż wpłynęło zawiadomienie o groźbach. "Zostało przekazane do Kościana zgodnie z adekwatnością miejscową" - przekazał Szumiata.

Zgodnie z art. 190 Kodeksu karnego, "Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub na szkodę osoby dla niej najbliższej, o ile groźba wzbudza w osobie, do której została skierowana lub której dotyczy, uzasadnioną obawę, iż będzie spełniona, podlega karze więzienia do lat 3". Ściganie takiej osoby następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Jerzy Owsiak otrzymywał groźby w internecie również przed Finałem. Sprawy zgłaszane były na policję, podejrzanym postawiono zarzuty.

"Ciężko się pracuje, kiedy ciągle sączy się ten nieprawdopodobnie nienawistny hejt i kiedy nikt z Fundacji nie wie do końca, czy nie usłyszy kolejnych gróźb, odbierając telefon ze śmiercią w tle" - podsumował w najnowszym wpisie szef WOŚP.

Źródło: PAP

Idź do oryginalnego materiału