Nadodrzański Oddział Straży Granicznej w ramach operacji "Most" od kwietnia tego roku skontrolował 4,5 tys. cudzoziemców przy granicy z Niemcami. Zatrzymano 250 osób. Takie informacje podał rzecznik oddziału por. Paweł Biskupik.
– o ile obywatele są świadkami jakichś sytuacji naruszenia prawa bądź mają podejrzenie, iż jakaś osoba może przebywać na terytorium Polski wbrew przepisom, to powinni zgłosić to służbom działającym w rejonie przygranicznym, przede wszystkim Straży Granicznej, ale też policji. Mundurowi po takim obywatelskim zgłoszeniu legitymują osoby czy osobę i podejmują adekwatne do sytuacji działania. Reagujemy na każde zgłoszenie – powiedział, co cytuje "DGP".
Migranci na granicy Polski i Niemiec. Podano nowe dane
Z kolei informacji Onetu wynika, iż od 1 maja do 15 czerwca niemiecka policja odmówiła wjazdu ponad tysiącu osobom na granicy.
– Od 1 maja do 15 czerwca niemiecka policja odmówiła wjazdu 1 tys. 087 osobom, próbujących przekroczyć granicę polsko-niemiecką – poinformował Onet Ronny Bergmann z biura prasowego niemieckiej policji federalnej.
Natomiast tygodnik "Polityka" – na podstawie danych niemieckiej policji federalnej – pisał, iż w 2024 roku Niemcy zawrócili na granicy z Polską 9 tys. 387 osób.
Na granicy pojawiły się tzw. patrole obywatelskie
Jak także informowaliśmy, w ostatnich dniach wzdłuż granicy z Niemcami zaczęły działać tzw. patrole obywatelskie. Grupy te – tworzone przez osoby prywatne – deklarują, iż ich celem jest przeciwdziałanie rzekomemu nielegalnemu przerzutowi migrantów z terytorium Niemiec do Polski.
Według relacji członków patroli ich działania mają charakter "monitorujący i prewencyjny". Twierdzą, iż obserwują przygraniczne drogi, lasy i szlaki, którymi – ich zdaniem – mają rzekomo przemieszczać się migranci próbujący przekroczyć granicę poza oficjalnymi przejściami.
Część z nich dokumentuje swoje "akcje" i publikuje nagrania w mediach społecznościowych. Członkowie tych grup są często związani z prawicą lub skrają prawicą.